13 lat temu po studiach zaczęłam staż a później pracę ale niestety nie na długo, pracowały tam 3 osoby na parterze jedna z nich okrutnie krzyczała na te dzieci z tego powodu że mam dyplom i miałam zejść na dół na terapię zajeciową one były zazdrosne zmówiły się i siostra dyrektorka niesłusznie mnie wywaliła z resztą nie byłam pierwszą ofiarą bezpodstawnego zwolnienia...nie szata zdobi człowieka, można być zakonnicą ale złym człowiekiem ale prawda wyszła na jaw jednak karma wraca, trwało to jak wspomniałam 13 lat ale jednak 😉( nie mówię tutaj o wszystkich pracownikach placówki bo niektóre panie były przekochane i dobrze opiekowały się dziećmi)
I jest na tym świecie sprawiedliwość.Przed laty miałam praktyki a później zaczęłam pracę w DPSie, pracowały wówczas 3 Panie, jedna już nie żyje, oczerniły mnie przed siostrą zakonną za co zostałam zwolniona...lecz nie tylko ja byłam ofiarą podstępku i zazdrości tych Pań, ponieważ mam dyplom pedagogiczny miałam zejść na dół na terapię zajeciową z dziećmi, na parterze ubierało się dzieci, podawało leki, śniadanie obiad, kolacja...lubiłam tą pracę i z niewiadomego powodu straciłam pracę, może znajdą się też osoby, które zostały wykurzone przez te 3 jedna miała na imię [...] dwie pozostałe Panie kojarzę po nazwisku z wiadomych przyczyn nie będę ich podawać...jednak po 13 latach ale ta karma wrociła, tą jedną strasznie krzyczała na te dzieci, przeokropnie i dziwiłam się we trzy utrzymują stanowisko pracy.Nie pozdrawiam żadnych Pań pracujących na parterze natomiast Panie z terapii zajęciowej sprzed 13 lat były miłe, nie pozdrawiam sióstr bo niby są bliżej Boga ale okazuje się że nie szata zdobi człowieka.