reklama
Mama 4,5-letniego chłopca dowiedziała się, że lekarz nie zejdzie do jej syna i nie obejrzy stłuczonej głowy. Według relacji mamy - do lekarza miała pójść prezes wschowskiego szpitala, ale po 10 minutach wróciła z tą samą informacją - lekarz nie pomoże. Pani prezes zaproponowała przejazd karetką do szpitala w Głogowie. Mieszkanka Wschowy odmówiła i sama pojechała do głogowskiego szpitala. Po całym incydencie napisała zażalenie do różnych placówek, a szpital obecnie wyjaśnia całą sytuację.
czytaj całość artykułuJakoś mnie to nie dziwi... Kiedyś ugryzł mnie jakiś owad, kolano spuchło mi tak że nie mogłam swobodnie chodzic.byla niedziela udałam się na izbę. Pani stwierdziła, że nie ma lekarza który mógłby się tym zająć a ten który obecnie dyżuruje nie zajmuje się takimi przypadkami. Ha- ha. Porażka.
Dobra ksiazke mozna napisac o przypadkach we Wschowskim szpitalu ale nie sa wszyscy tacy zli lekarze. Doswiadczylam i dobrech lekarzy. Chociaz najedne z wizyt u dr B, Mialamokazje dos,wiadczyc grzebania w oosobistych rzeczach moich przez tego lekarza, chamskie podejscie skutecznie mnie odstrasza od pojscia na pogotowie. Gdyby dobrze leczyli i prawidlowe diagnozy stawiali to bypacjenci do nich nie wracali.