Środki zebrane podczas tegorocznego Biegu Mikołajkowego trafią na leczenie 4-letniej dziewczynki zmagającej się z afazją rozwojową. W niedzielę na starcie w Parku Wolsztyńskim stanęło 130 osób w mikołajowych czapkach i przebraniach.
Julka ma cztery lata i zmaga się z afazją rozwojową – zaburzeniem, które wpływa na rozwój mowy i zdolność porozumiewania się z otoczeniem. To właśnie dla niej w niedzielny poranek Park Wolsztyński wypełnił się biegaczami w czerwonych czapkach.
Formuła wschowskiego Biegu Mikołajkowego od lat łączy sportową rywalizację ze zbiórką charytatywną. Wpisowe od uczestników oraz środki zebrane podczas towarzyszącego rajdu w całości trafiają do potrzebujących. W tym roku wybór padł na Julkę i jej rehabilitację.
Na starcie jedenastej edycji stanęło 130 osób – od wyczynowców, dla których liczyły się sekundy, po amatorów traktujących trasę jak przedświąteczny trening w dobrym towarzystwie.
Zanim jednak dorośli ruszyli na trasę, park należał do najmłodszych. W biegu rodzinnym na 500 metrów wystartowało kilkadziesiąt dzieci u boku rodziców. Jedne pędziły ile sił w nogach, inne spokojnie truchtały trzymając dorosłych za rękę. Każdy maluch otrzymał medal – bo tu nie chodziło o wynik.
Główny bieg rozpoczął się kilkadziesiąt minut po rodzinnych zmaganiach. Uczestnicy mieli do pokonania niespełna 5 kilometrów leśnych ścieżek wiodących przez park i Szlak Bluszczowy – trasę dobrze znaną wschowskim biegaczom i spacerowiczom.
Wśród mężczyzn najszybszy okazał się Bartosz Romaniuk ze Wschowy, który linię mety przekroczył po 16 minutach i 19 sekundach. To już jego trzecie z rzędu zwycięstwo w tej imprezie. Tuż za nim finiszowali Kamil Kurpisz, również ze Wschowy (17:51), oraz Mateusz Kaczmarek z Leszna (18:06).
Znacznie bardziej wyrównana była rywalizacja kobiet. Małgorzata Miś ze Sławy wygrała z czasem 21:02, wyprzedzając Agnieszkę Olejnik z Wąsosza o zaledwie 8 sekund. Trzecia na mecie zameldowała się Joanna Mosiek z Rawicza (21:38).
Wyniki to jednak tylko część tej historii. Większość ze 130 uczestników nie ścigała się o podium – biegli, żeby wesprzeć Julkę, poczuć przedświąteczną atmosferę albo po prostu spędzić aktywnie niedzielny poranek.
Impreza nie ograniczyła jedynie do biegu. Organizatorzy przygotowali rozgrzewkę w formie zumby przed startem, a po biegu na uczestników czekało ognisko, loteria fantowa i stoisko Koła Gospodyń Wiejskich z Kandlewa. Oprawę muzyczną przez cały dzień zapewniał Disco Dance Team.
Wydarzenie zostało zorganizowane przez Centrum Kultury i Rekreacji we Wschowie oraz Stowarzyszenie Aktywna Wschowa, przy wsparciu licznych sponsorów i osób prywatnych.
Wcześniej część uczestników wzięła udział w Charytatywnym Radziej Rowerowym ulicami Wschowy:
Komentarze 1