TERAZ18°C
JAKOŚĆ POWIETRZA Bardzo dobra
reklama

EDD w MZW. Wschowa w ikonografii i rysunkach architektonicznych

szw
SZW pon., 22 września 2025 22:26

Panoramy z XVIII wieku, rysunki architektoniczne i archiwalne fotografie zaprezentowane podczas wykładu wygłoszonego w ramach Europejskich Dni Dziedzictwa. Przemysław Wojciech- p.o. dyrektor MZW przedstawił jak zmieniała się zabudowa Wschowy od średniowiecza po wiek XX.

W sobotę (20 września) Muzeum Ziemi Wschowskiej zorganizowało wykład poświęcony architekturze miasta. Spotkanie odbyło się w ramach tegorocznej edycji Europejskich Dni Dziedzictwa pod hasłem "W stronę architektury, młode dziedzictwo".

– Początkowo planowaliśmy skupić się na dwudziestoleciu międzywojennym. Zaprosiliśmy profesora Mirona Urbaniaka, który napisał artykuł naukowy o zabudowie Wschowy z tego okresu. Ze względu na inne zobowiązania prelegent nie mógł przybyć do Wschowy– wyjaśnił Przemysław Wojciech. – Tematyka wykładu przygotowanego przez p. o. dyrektora została poszerzona o przykłady pochodzące z wcześniejszych okresów historycznych. Ukazując jak Wschowa zmieniała się od średniowiecza po wiek XX.

Zobacz: Maria Leszczyńska i Ludwika Gonzaga. Nowe wystawy o królewskich koneksjach w MZW

Miasto utrwalone na panoramach i mapach

Prezentację otworzył przegląd najstarszych źródeł ikonograficznych. Panorama Friedricha Bernharda Wernera z 1742 roku szczegółowo dokumentuje wygląd Wschowy z najbardziej charakterystycznymi budowlami: zamkiem, ratuszem z wieżą na planie ośmiokąta, kolegium jezuickim, kościołem farnym oraz kościołem klasztornym jeszcze bez późniejszej dzwonnicy.

– Werner bardzo szczegółowo podchodził do oddania wyglądu ówczesnych miast. To był rzeczywisty stan zabudowy z połowy XVIII wieku, ukazujący niezwykłe detale – podkreślił prelegent, prezentując wizerunek grafiki ze zbiorów muzeum.

Kolejna panoram pochodząca z kościoła farnego – obrazu malowanego na płótnie powstały po  1742 roku. Cenne źródło stanowią także mapy: z 1783 roku ze zbiorów Archiwum Głównego Akt Dawnych oraz Urmesstischblatt z lat 1826-28.

Zamek – od wieży rycerskiej do więzienia

Najstarszym murowanym budynkiem miasta jest zamek, początkowo wieża rycerska powstała w X bądź XI wieku. Pierwsza wzmianka pisemna o wschowskim zamku pochodzi z 1240 roku, natomiast w 1289 źródła wymieniają jego lokatora – kasztelana Wierzbiętę.

– Zamek odparł kilka najazdów: księcia oleśnickiego Konrada w 1345, Henryka VII Rumpolda w 1383 czy księcia żagańskiego Jana w 1474. Dotkliwie został zniszczony na skutek potopu szwedzkiego – dodał dyrektor.

Władze pruskie rozebrały zamek w 1798 roku. Od początku XIX wieku do końca II wojny światowej w miejscu zamku mieściło się wiezienie ulokowane w nowym budynku wzniesionym na pozostałościach zamku. Dziś najstarsze, oryginalne relikty zachowały się w piwnicach.

Ratusz i królewskie wizyty

Szczególnie bogato udokumentowana w źródła ikonograficzne, jest historia ratusza. W archiwum w Dreźnie zachowały się szczegółowe projekty stanowiące przykład najstarszych zachowanych do naszych czasów rysunków architektonicznych ukazujących zabudowę Wschowy. Projekt przebudowy został opracowany przez nadwornych architektów Augusta II.

Wielka sala posiedzeń senatu liczyła ponad 200 metrów kwadratowych. To właśnie tam, siedmiokrotnie obradował Senat Rzeczpospolitej. Król siedział między oknami południowej ściany ratusza – opisywał Wojciech.

W zasobach muzeum znajdują się oryginalne projekty XIX-wiecznej przebudowy ratusza w stylu neogotyckim z 1862 roku. Pierwsze szkice architekta, najprawdopodobniej Friedricha Augusta Stülera, prezentują proces twórczy – od prostych, odręcznych szkiców po dokładne plany techniczne.

Apartamenty królewskie zajmowały kamienice w pierzei zachodniej rynku. W największej mieściła się jadalnia dla ponad 20 osób, w sąsiedniej sala audiencyjna. Specjalny drewniany ganek łączył je z ratuszem i kościołem farnym.

Kościół farny – feniks z popiołów

Początki świątyni sięgają  początków samego miasta, najwcześniejsza wzmianka o plebanie Jordanie pochodzi z 1326 roku. Po pożarze z 1529 roku, kościół odbudowano ze wsparciem kanonika wrocławskiego Mateusza Lamprechta, pochodzącego ze Wschowy.

Kolejny niszczycielski pożar miał miejsce w 1685 roku – centralna część korpusu runęła, zniszczeniu uległa również wieża wraz z jej zwieńczeniem. Odbudowa przeprowadzona według projektu Pompeo Ferrariego rozpoczęła się dopiero w 1720 roku.

– Proboszcz Karol Poniński, syn starosty, był inicjatorem całego przedsięwzięcia odbudowy. Koszt wyniósł 50 tysięcy florenów, z czego ponad 12 tysięcy pochodziło z datków – relacjonował prelegent. – W kapsule czasu wymienienia są murarzy: Zygmunta Sackera, który zamknął sklepienie główne w 1724 roku, oraz cieśle Kaspara Frantza z Ząbkowic Śląskich, odpowiedzialnego za nowy hełm i kapsułę czasu.

Kolegium jezuickie przemienia się w muzeum

Budynek obecnego muzeum powstał w 1751 roku, zastępując wcześniejszą konstrukcję częściowo drewnianą. Po kasacie zakonu w 1773 przejęła go Komisja Edukacji Narodowej. Do końca XIX wieku mieściła się tu Królewska Szkoła Realna, później Szkoła Rolna, po II wojnie światowej seminarium duchowne i mieszkania socjalne.

– Budynek spłonął w 2006 roku. Stropy się zawaliły, zwłaszcza po stronie biblioteki. Kilka lat budynek był narażony na zawilgocenie. Odbudowano go w 2013 z przeznaczeniem na siedzibę biblioteki oraz muzeum – powiedział Wojciech, prezentując dokumentację fotograficzną.

Dwudziestolecie – rekordowe tempo budowy

Artykuł profesora Urbaniaka dokumentuje skalę rozwoju miasta w latach 20. XX wieku. Od 1920 do 1926 powstały mieszkania dla 300 rodzin.

– Po I wojnie, gdy część powiatu znalazła się w Polsce, niemieccy mieszkańcy przenosili się do Wschowy. Nastąpił bardzo szybki wzrost liczby mieszkańców. Ówczesne miasto posiadało w swym centrum jedynie 600 mieszkań, z których ponad 130 nie nadawało się do zamieszkania – wyjaśniał dyrektor.

Starosta Erich Volkening doprowadził do budowy Domu Powiatowego przy dzisiejszej Kazimierza Wielkiego. Gmach powstał w niecały rok – od położenia kamienia węgielnego 15 lipca 1925 do oddania w lipcu 1926. Projekt wykonał Otto Brand. W suterenie mieściło się Heimatmuseum – pierwsze wschowskie muzeum.

Z podobnego okresu pochodzi perła ekspresjonizmu, czyli dawna Szkoła Zimowa. Na parterze budynek mieścił trzy klasy, pozostałe kondygnacje mieściły mieszkania pracowników. Dyrektor zajmował największe z nich liczące blisko 250 metrów kwadratowych, mieszkanie pierwszego nauczyciela 187 metrów. Na poddaszu były trzy kolejne, księgowego 170 metrów, woźnego 100-metrowe oraz nauczycielki pomocniczej liczące 50 metrów. Takie był standardy sprzed 100 lat.

Budynki, które zniknęły z przestrzeni miasta

Część prezentacji poświęcono nieistniejącej już zabudowie. Pierzeja wschodnia rynku spłonęła po wojnie. Szachulcowe domy przy Rzemieślniczej rozebrano w okresie PRL-u. Szachulcowy kościół staroluterański przy dzisiejszym lapidarium widoczny jest tylko na panoramie Wernera.

– Te budynki przy Rzemieślniczej to była najbardziej klimatyczna część Wschowy. Wyglądały jak z powieści braci Grimm – dodał prelegent.

Nie przetrwały też: synagoga przy ul. Kopernika spalona w 1938 roku, wieża Bismarcka wysadzona w latach 60., monumentalna cukrownia rozebrana po 1990. Hotel Polonia przy Niepodległości zniszczony podczas wojny i odbudowany w uproszczonej formie.

Wschowscy architekci w Berlinie i Lipsku

Na zakończenie wykładu przywołane zostały sylwetki dwóch architektów. Paula Vittiga, urodzonego we Wschowie w 1853 roku, przez 32 lata kierował spółką budującą berlińskie metro. W 1913 odsłonięto plakietę z jego wizerunkiem na stacji Klosterstraße.

Hugo Licht urodzony w 1841 roku w Siedlnicy zaprojektował monumentalny ratusz w Lipsku i największy przedwojenny pomnik Wrocławia- cesarza Wilhelma I. Studiował w Berliner Bauakademie, pracował także w Berlinie i Wiedniu.

Niespodzianką było zaprezentowanie podczas wykładu, najnowszego nabytku MZW– portretu Marii Izabeli Kwileckiej, żony właściciela Siedlnicy. To ona ufundowała pierwszy murowany kościół w Licheniu. Na elewacji wieży do dziś widnieją jej inicjały.

Ambitne wizje, które nie doczekały realizacji

Na zakończenie pokazano plany rozwoju urbanistycznego Wschowy z lat 30. Miasto miało rozrosnąć się na północ między ulicą Wolsztyńską a Daszyńskiego. Planowano podwojenie liczby mieszkańców.

– To były bardzo ambitne plany. Wschowa miała być większa niż Leszno. Wielki kryzys, a później wojna przekreśliły te wizje – podsumował Wojciech.

Zobacz: Historia Wschowy jest pasjonująca. Posłuchaj, jak mówi o niej Barbara Ratajewska (VIDEO)

Reklama

Podsumowanie

    reklama

    Komentarze 0

    reklama

    Dla Ciebie

    18°C

    Pogoda

    Kontakt

    Nekrologi