TworzymyGłos Regionu

reklama

Życie siostry Iwony Król to gotowy scenariusz na film. O jej historii opowiedziała Jolanta Pawłowska (VIDEO)

Środa, 07 lutego 2024 o 20:26, aktualizacja Środa, 07 lutego 2024 o 21:01, autor: 0
Życie siostry Iwony Król to gotowy scenariusz na film. O jej historii opowiedziała Jolanta Pawłowska (VIDEO)

W Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy we Wschowie odbył się wyjątkowy wykład, który rzucił światło na życie niezwykłej postaci, która na stałe wpisała się historię miasta. Mowa siostrze Iwonie Król, której życie to nie tylko opowieść o służbie i poświęceniu, ale także o niezłomnej odwadze i głębokiej miłości do Boga i bliźniego.

O życiu i doświadczeniach siostry Iwony Król opowiedziała Jolanta Pawłowska. Słuchacze, podczas godzinnego wykładu, mogli zgłębić historię bohaterki, która zasłynęła z wyniesienia bomby zegarowej ze wschowskiej fary. Nie zabrakło wzruszających, ale i okrutnych wspomnień, choćby tych zawartych w pamiętniku siostry Iwony, które sprowokowały zgromadzonych do dyskusji. „Minęło tak dużo czasu od zakończenia II wojny światowej, wydaje się, że mieliśmy okazję jako ludzie przemyśleć, poukładać, stać się lepsi. Okazuje się jednak, że wojna wykazuje te same instynkty”, mówił Krzysztof Grabka.

Życie siostry Iwony Król

Siostra Iwona Król, należąca do zgromadzenia sióstr Świętej Elżbiety we Wschowie, przez ponad pół wieku służyła kościołowi, miastu i jego mieszkańcom. Jej życie było świadectwem dobrych czynów, które zapisane są na poświęconej jej tablicy. Jako zakonnica, pielęgniarka i przede wszystkim człowiek, zrealizowała posłannictwo swojego zgromadzenia.

Urodziła się 12 maja w Mrozach koło Kartus. W młodym wieku, mimo oporu ojca, postanowiła wstąpić do zgromadzenia Sióstr Świętej Elżbiety w Poznaniu. Po pierwszym okresie przygotowawczym, w 1931 roku przyjęła habit i rozpoczęła nowicjat. W 1938 roku otrzymała dyplom pielęgniarki i zaczęła służyć w różnych miejscowościach, m.in. w Kruszwicy i Pucku.

Podczas II Wojny Światowej, po wybuchu konfliktu, została wypędzona przez Niemców i znalazła schronienie we Wrocławiu, a następnie w domu sióstr we Wschowie. Pomimo trudnych warunków i zagrożeń, siostra Iwona nieustannie niosła pomoc potrzebującym, zarówno podczas wojny, jak i po jej zakończeniu.

Jej działalność podczas okupacji niemieckiej, odmowa podpisania volkslisty i poświęcenie dla innych, zwłaszcza podczas radzieckiej okupacji, zasługują na szczególną pamięć i wdzięczność. Siostra Iwona zmarła 8 sierpnia 1990 roku, ale jej dziedzictwo i wpływ na wspólnotę pozostają niezapomniane.

W 2014 roku została uhonorowana tytułem zasłużonej dla gminy Wschowa, a jej proces beatyfikacyjny rozpoczął się 9 lutego 2023 r. Miejmy nadzieję, że ten proces przyniesie jej zasłużone uznanie i będzie kontynuacją upamiętnienia jej niezwykłego życia i dzieła.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze (0)

avatar

Do tej wiadomości nie został dodany żaden komentarz
Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl