Mecz z Chrobrym XXI Kłodzko zapowiadał się szczególnie trudno, pomimo, że gospodarzem tego spotkania było WSKT. Od kilku spotkań z tą drużyną atut własnego parkietu nie zawsze działał, więc pomimo różnicy kilku miejsc w tabeli nasi zawodnicy do meczu podchodzili z respektem. I chyba nerwy pętały im na początku spotkania nogi i ręce, bo kibice zgromadzeni w hali aż do końca drugiej kwarty mogli mieć marsowe miny, bo WSTK dobrze gra tylko w obronie, popisując się wielką nieskutecznością w ataku i to goście w połowie meczu byli na prowadzeniu. Na szczęście w przerwie musiało wydarzyć się coś co odmieniło grę naszego zespołu. Kolejne dwie kwarty padły łupem gospodarzy i szóste zwycięstwo w siódmym meczu w tym sezonie stało się faktem. Dyspozycja koszykarzy WSTK może robić wrażenie, szczególnie, że drużyna sprawia wrażenie naprawdę wyrównanego monolitu. Taki stan przyda się szczególnie za tydzień, kiedy to WSTK pojedzie do Wrocławia na mecz z liderem WKK Wrocław, jedyną drużyną która jeszcze w tym sezonie nie zaznała goryczy porażki. Trzymamy kciuki i gorąco liczymy na dobre wieści z wyjazdowego spotkania.
(olek/foto: WSTK)