Zapowiedź wywiadu: Kobiety podobno przez okna uciekały
Czwartek, 17 września 2015 o 14:33, autor: rk 0
Już wkrótce na portalu wywiad z paniami Zofią Tomczak i Martą Tomczak (na zdj.), byłą i obecną kierowniczką Zespołu Pieśni i Tańca im. M. Krechowca w Krzepielowie. Dzisiaj zamieszczamy fragment wypowiedzi pani Zofii Tomczak.
- Mój tato, po powrocie z robót przymusowych w Niemczech, przyjechał tutaj do Krzepielowa. Nie wrócił na kresy skąd pochodził, wiedział że tam Polski nie będzie, dlatego zamieszkał tutaj. A społeczeństwo Krzepielowa było bardzo skłócone, część osób pochodziła zza Buga, część z poznańskiego inna grupa z centralnej Polski i tak to się wszystko we wsi kotłowało. Tato wpadł wtedy na taki pomysł, żeby zawiązać grupę która zintegrowałaby tutejszych mieszkańców. I przy współpracy miejscowej nauczycielki, dyrektora szkoły oraz pani ze Związku Młodzieży Wiejskiej „Wici”, tak to się chyba wtedy nazywało, zawiązali na początku grupę teatralną i dopiero przy tej grupie powstała grupa taneczna. Stało się tak dlatego, że pierwszą sztuką jaka została przez nich wystawiona to byli „Karpaccy górale”, w której trzeba było tańczyć i w ten sposób zawiązało się sześć par tanecznych - mówi Zofia Tomczak wieloletnia kierowniczka Zespołu Pieśni i Tańca im. M. Krechowca w Krzepielowie
Aleksander Ziemek:
Zofia Tomczak: O nie. Jeżeli chodzi o pierwszy występ to moja ciotka opowiadała, że w jego trakcie grupa mieszkańców usiadła na końcu i specjalnie przeszkadzała występującym. W końcu ci nie wytrzymali. Wywiązała się wielka bójka, kobiety podobno przez okna uciekały. Ale sukces jaki grupa odniosła w okolicy i pewnego rodzaju duma, że o Krzepielowie mówiło się dobrze w większych miastach, pomału przekonała tych najbardziej opornych do zespołu.