Zaniepokojony syn powiadomił służby ratownicze
Czwartek, 07 stycznia 2016 o 12:52, autor: rk 3
6 stycznia doszło do tragedii na częściowo zamarzniętym Jeziorze Sławskim. Pod 69-letnim mieszkańcem Nowej Soli załamał się lód. Mężczyzna wpadł do wody i utonął.
O zdarzeniu powiadomił służby ratownicze syn 69-letniego mężczyzny.
- Syn zaniepokojony brakiem kontaktu z tatą przyjechał do Lubiatowa sprawdzić co się stało. Na molo ośrodka wypoczynkowego dostrzegł rzeczy należące do taty. Natomiast na jeziorze zauważył pokruszony lód i kurtkę ojca - mówi Maja Piwowarska-Szewiało Oficer Prasowy KPP Wschowa - Mężczyzna zaalarmował służby ratownicze, które po dokonaniu penetracji terenu i oświetleniu latarkami jeziora w odległości 5 metrów od molo dostrzegły znajdującą się pod wodą osobę, która nie dawała oznak życia. W akcji ratunkowej uczestniczyła straż pożarna, policja oraz pogotowie ratunkowe. Niestety, na pomoc było za późno. Podjęte działania ratownicze nie przywróciły czynności życiowych mężczyźnie.
Policja apeluje o wyjątkową ostrożność i ostrzega, że lód na zbiornikach wodnych może być zdradliwy, a wchodzenie na zamarznięte akweny jest niebezpieczne.
(rak/KPP Wschowa/foto: KPP Wschowa)