Miłość do zwierząt wcale nie musi oznaczać wyłącznie problemów, może być początkiem czegoś bardzo, bardzo ludzkiego. Uwrażliwia na to "psie nieszczęście"
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Właśnie taka myśl przyświecała akcji, która zrodziła się w Szkole Podstawowej Nr 2 we Wschowie. Inicjatorką pomysłu była uczennica klasy VI c - Aleksandra Galon, wraz ze swoją mamą - przewodniczącą trójki klasowej. Uczennica przedstawiła swoją propozycję kolegom i koleżankom z klasy i w ten sposób zrodził się pomysł wspomożenia, prowadzonego we Wschowie, Tymczasowego Punktu Przetrzymywania Psów.
Do akcji włączyły się dzieci z całej szkoły.
6 grudnia uzbierane "dary" zostały przekazane, przez uczennice z klasy VI c i rodziców Aleksandry, bezdomnym zwierzakom, czekającym w swych kojcach na człowieka, któremu przypadną do serca. Czekają na każdy pozytywny gest, nie chowają urazy, choć często są po ciężkich przejściach, bo pies to naprawdę wielki przyjaciel człowieka.
(tekst/foto: SP2)
[nggallery id=1205]
Komentarze 2