Sytuacja miała miejsce w Siedlnicy, w której mieszka st. asp. Marek Gruszkowski, na co dzień pełniący służbę na stanowisku Dowódcy Zmiany w Komendzie Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej we Wschowie, a po pracy pełniący funkcję komendanta OSP Siedlnica. W niedzielę, 20 sierpnia, pan Marek odebrał dramatyczny telefon informujący o utracie przytomności przez mężczyznę na parkingu przy kościele w Siedlnicy. Nie zastanawiając się ani przez chwilę dzielny strażak wyruszył na ratunek, zabierając ze sobą syna. Pan Marek doskonale wiedział, że prócz własnych umiejętności doskonale przyda się sprzęt jaki posiada OSP, mowa tutaj o AED, czyli Automatycznego Defibrylatora Zewnętrznego. Dlatego wraz z synem pobiegli po potrzebny sprzęt, a następnie przy jego wykorzystaniu udało im się przywrócić funkcje życiowe poszkodowanego mężczyzny, zanim na miejscu pojawiła się karetka pogotowia. Co ciekawe niemal równo rok temu pan Marek w naszej redakcji przekonywał do głosowania na projekt budżetu obywatelskiego, który zakładał zakup takich urządzeń dla wszystkich jednostek OSP w gminie Wschowa. Argumentował, że AED nie jednokrotnie uratowało życie i zdrowie poszkodowanych, a szybko udzielona pomoc jest najważniejsza. Projekt nie zyskał uznania mieszkańców gminy, ale jak widać pan Marek nie rzucał słów na wiatr. Gratulujemy postawy, umiejętności i zachowania zimnej krwi. W materiale wideo przypominamy słowa pana Marka na temat AED.
(red./foto: PSP)