Rozmowa przy szklance wody z Miłoszem Golikiem
Wtorek, 15 stycznia 2013 o 17:21, autor: michal 4
Miłosz Golik ze Wschowy od sierpnia studiuje na Uniwersytecie Harding na południu Stanów Zjednoczonych. Dzięki studiującym tam Polakom szybko się zaaklimatyzował. Nie żałuje swojej decyzji i wysiłku jaki podjął żeby dostać się na uczelnie i uzyskać stypendium.
Miłosz opowiadał nam o zawodach akademickich, które mają w Stanach dużą rangę i są dla uczelni bardzo prestiżowe. Miasto, w którym znajduje się Uniwersytet nie jest duże, liczy 20 tysięcy mieszkańców. - Rzadko mam okazję spotkać zwykłych mieszkańców. Większość czasu spędzamy w Campusie. Wolnych chwil zresztą nie ma wiele - przyznaje.
Na Uniwersytecie studiują przedstawiciele wielu narodowości, ludzie różnych kultur i religii. - Są oczywiście między nami różnice, ale nie mają one większego znaczenia. Zresztą wszyscy jesteśmy gośćmi i chcemy się dostosować. W pewnym sensie chcemy być Amerykanami.
Z Miłoszem przy szklance wody rozmawialiśmy tez o bractwach studenckich, o Amerykanach i o tym czego od nich się nauczył i co przydałoby się przenieść do Polski.
Zapraszamy na rozmowę: