Proszę, pomóż mi zawalczyć o dobrą przyszłość Piotrusia – pisze na portalu siepomaga.pl rodzina Piotrusia.
- Tylko pół roku — tyle trwało moje szczęście, pewność, że synek jest zdrowym chłopcem. To wtedy, spadła na mnie informacja, która wywróciła moje życie, życie Piotrusia — padaczka. Koszmarna choroba, która niszczy główkę mojego maleństwa. Każdego dnia staram się robić, co w mojej mocy, by ataki nie zniszczyły jego dzieciństwa, jednak to nie zawsze jest możliwe. Na drodze do sprawności stoją pieniądze, ale nie tylko... W maju otrzymałam wiadomość, że synek ma delecje 15q11.2. Konieczne są też dalsze badania genetyczne – czytamy na portalu.
Zbiórka jest dostępna pod linkiem - Zbiórka dla Piotrusia
(rak)