W 2005 roku ówczesnemu wiceburmistrzowi Wschowy Markowi Kraśnemu prokuratura postawiła zarzuty dotyczące nieprawidłowości związanych z wydawaniem decyzji na wycinkę drzew, które rosły pod linią wysokiego napięcia. Po ośmiu latach najpierw wyrokiem Sądu Rejonowego w Nowej Soli, a potem w wyniku odrzucenia przez Sąd Okręgowy apelacji prokuratury Marek Kraśny został uniewinniony
Informację o wyroku uniewinniającym podał wczoraj na sesji Rady Miejskiej we Wschowie burmistrz Krzysztof Grabka.
Mam ciągle świeżo w pamięci wydarzenia z roku 2005 - mówił burmistrz - otóż wówczas został zatrzymany przez wschowską policję ówczesny zastępca burmistrza pan Marek Kraśny oraz jeden z naczelników wschowskiego urzędu. W efekcie tego zatrzymania postawione zostały zarzuty obu panom.
Sprawa dotyczyła decyzji na wycinkę drzew, które rosły pod linią wysokiego napięcia. Powinny być wtedy wycięte, natomiast kwestionowano w tamtym czasie prawidłowość procedury wydania decyzji.
W efekcie prowadzonego dochodzenia prokurator zawiesił ówczesnego wiceburmistrza w wykonywaniu czynności służbowych, postawiono również akt oskarżenia i skierowano sprawę do sądu.
W 2006 roku zdecydowałem się odwołać pana Marka Kraśnego z urzędu wiceburmistrza - mówił Krzysztof Grabka - uznając wtedy, że jeżeli na zastępcy burmistrza ciążą zarzuty prokuratorskie i sprawa w formie aktu oskarżenia trafiła do sądu, to jest to sytuacja obciążająca codzienne działanie samorządu.
W pierwszym postępowaniu sądowym uznano Marka Kraśnego za winnego niektórym postawionym zarzutom, po apelacji sąd kolejnej instancji odrzucił wyrok skazujący, wskazując na wiele nieprawidłowości. Sprawa miała zostać ponownie rozpatrzona.
W efekcie tego drugiego postępowania - mówił burmistrz - Sąd Rejonowy w Nowej Soli 7 lutego 2013 roku wydał wyrok uniewinniający pana Marka Kraśnego. Prokuratura odwołała się od wyroku i w efekcie Sąd Okręgowy podtrzymał wyrok Sądu Rejonowego w dniu 8 października tego roku. Tym samym wyrok uniewinniający pana Marka Kraśnego stał się prawomocny.Jest to dobra wiadomość dla wielu uczciwie wykonujących swoją pracę samorządowców - dodał na koniec burmistrz Grabka - natomiast wiele cierpień i bólu, których pan Marek Kraśny przez osiem lat doświadczył nikt nie jest wstanie zwrócić.
(rak)
"Mam ciągle świeżo w pamięci wydarzenia z roku 2005 – mówił burmistrz" a ja z 2002 roku jak ratuszowi robili "polowanie na czarownice" w podległych im placówkach...
Między innymi próbowali "umoczyć w prokuraturze" mnie i moich współpracowników.......... były to naprawdę bezzasadnie głupie zagrywki osób, które doszły nagle do władzy.
Mam Tobie podać swoje imię i nazwisko , nazwisko byłych dyrektorów czy może kierowników podległych jednostek pod UG Wschowa, którzy chodzili się tłumaczyć na policję nie wiedząc dlaczego??? Właśnie te osoby były obrzucane błotem....
Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl