Pijany mieszkaniec Wschowy zdewastował Klasztor Franciszkanów
Czwartek, 31 października 2013 o 12:08, autor: rk 11
We wtorek (29 października) 24-letni mieszkaniec Wschowy wszedł do Klasztoru Franciszkanów dewastując miejsce, w którym znajduje się ołtarz, zniszczył świece, wygiął mikrofon oraz złamał rękę figurce, przedstawiającą ojca Pio
Klasztor był w tym czasie otwarty. Kamery zarejestrowały zachowania wandala, a dyżurny Komendy wschowskiej policji została powiadomiony o zachowaniu nieznanego sprawcy.
Nieznana osoba weszła do otwartego klasztoru, spacerując po salach i korytarzach kościelnych chciała spalić obrusy na ołtarzu głównym i bocznym - mówi Maja Piwowarska-Szewiało Oficer Prasowy KPP Wschowa - To samo chciała uczynić z księgą mszalną. Zakapturzony mężczyzna poprzewracał barierki odgradzające część kościoła z ołtarzem od pozostałej części klasztoru, przewrócił klęcznik, zabrał ze sobą mikrofon wraz ze stacją.
Jeszcze tego samego dnia policjantom Wydziału Kryminalnego udało się ustalić sprawcę.
Wieczorem mężczyzna został zatrzymany i spędził noc w policyjnym areszcie. 24-latek był pijany, miał prawie 1,5 promila alkoholu w organizmie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty uszkodzenia mienia, kradzieży, obrazy uczuć religijnych - mówi Piwowarska-Szewiało.
24-latek przyznał się do winy i złożył obszerne wyjaśnienia.
Wschowska Policja biorąc pod uwagę powagę miejsca w jakim sprawca działał oraz charakter chuligański wnioskowała o zastosowanie środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania - dodaje Oficer Prasowy KPP Wschowa.
(rak/foto: KPP Wschowa)