TworzymyGłos Regionu

reklama

O historii z księżną Eleonorą von Schöneich

Sobota, 27 lutego 2016 o 17:30, autor: 1
O historii z księżną Eleonorą von Schöneich

W sobotę, 27 lutego, w Pałacyku Myśliwskim w Tarnowie Jeziernym odbyło się wyjątkowe spotkanie z księżną Eleonorą von Schöneich, potomkinią rodu, który od XVI wieku władał terenami dzisiejszej gminy Siedlisko, a mocno związany był również z obszarem Sławy.

Spotkanie, a właściwie całą trzydniową wizytę księżnej w gminie Sława, zorganizowały panie z Tarnowskiego oddziału Stowarzyszenia Aktywnych Kobiet, które starają się przywrócić w społeczności lokalnej pamięć o dawnych właścicielach i latach świetności tych terenów. Po rodzie von Schöneich pozostało wiele cennych zabytków, które czasem jeszcze niestety niszczeją, a czasem pomału odzyskują dawny blask, jak chociażby Pałacyk Myśliwski czy zamek w Siedlisku. Na początku spotkania księżna Eleonora opowiedziała zebranych skąd w niej w ogóle zainteresowanie tym terenem, a następnie odpowiadała na pytania gości. Pierwszy głos zabrał pan Alferd Rosler, autor wielu pozycji historycznych związanych z terenami gminy Sława. - Nam ludziom współczesnym często wydaje się, że czasy właścicieli ziemskich tych terenów to czasy strasznie odległe, związane ze średniowieczem, tym cenniejsze spotkanie z Panią, która jest żywym dowodem, że te rodziny nadal żyją i pamiętają o swoich korzeniach. Myślę, że taka współpraca i kontakty z panią to rzecz bardzo cenna dla nas, sławian, mieszkańców Tarnowa. Bardzo serdecznie za to dziękuję. Kilka słów do obecnej na spotkaniu Eleonory von Schöneich skierował również Krzysztof Gruszewski, zastępca burmistrza Sławy, który zwrócił uwagę na istotną kwestię pamięci o historii. - Cieszy mnie bardzo, że wspólnie tutaj możemy uczyć się historii, która w przypadku sąsiadów jest bardzo istotna. Jeżeli tej historii nie poznamy w sposób bardzo obiektywny to nigdy nie zrozumiemy dlaczego w ten czy inny sposób zachowywali się nasi dziadkowie czy pradziadkowie. Dzisiaj znając całe tło historyczne tych relacji jest nam łatwiej poczuć pewną empatię i bardziej racjonalnie stwierdzić dlaczego jakieś zdarzenie miało miejsce. Myślę, że dzięki takimi spotkaniom będziemy naszą historię znali lepiej, a przez co darzyli ją wzajemnym szacunkiem. Tego sobie i nam wszystkim życzę, ponieważ region, miasto bez pamięci o historii jest naprawdę smutnym i ubogim rejonem. (olek/photo:Martyna)
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (1)

avatar

avatar
~cst
03.03.2016 08:21

O naszych dziadkach i pradziadkach niewiele się dowiadujemy . Za to o obcych, którzy podobno zamieszkiwali nasze ziemie i owszem.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl