Wiktorii Pietraszko ze Szkoły Podstawowej nr 1 i Bruna Dębickiego ze Szkoły Podstawowej Nr 2 we Wschowie i przyznało im ex aequo I miejsce. Drugą nagrodę zdobyła Julia Wolak ze Szkoły Podstawowej w Łysinach. Wyróżniono też Maję Piechotę
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Uczestnicy ostatniego konkursu recytatorskiego, który odbył się 28 maja w Bibliotece Publicznej we Wschowie, stanęli przed trudnym wyzwaniem. Musieli zmierzyć się z tekstami Agnieszki Frączek, Małgorzaty Strzałkowskiej i Łukasza Dębskiego, mogącymi z całą pewnością prowadzić do „złamania, zwichnięcia, a w najlepszym razie zasupłania języka”.
Nagromadzone w wierszach trudne do wymówienia wyrażenia i zwroty, takie jak „Suszy szympans szarawary. –Susz, susz – szepcze do suszary” czy „Czyżyk żuł rzemyk, gdy przeżuł – mżyło. Żuczek pszenżyto przerzynał piłą” nie odstraszyły dzieci. Chętnych było wielu, zgłosiło się 19 uczniów klas IV i V z SP nr 1, SP nr 2 we Wschowie oraz Lginia, Łysin, Osowej Sieni i Przyczyny Górnej.
Jury najwyżej oceniło recytację ze Szkoły Podstawowej nr 1 i Gabrielę Słożyńską z Łysin.
Zwycięzcy otrzymali nagrody książkowe, a wszyscy uczestnicy pamiątkowe dyplomy.
(BP)
Komentarze 2