W niedzielę, 4 czerwca, na trasie Konradowo - Stare Drzewce w powiecie wschowskim doszło do tragicznego wypadku samochodowego. Kierowca forda z nieustalonych przyczyn, stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Pomimo reanimacji nie udało się go uratować.
Według doniesień prawdopodobnie nie było świadków tego tragicznego incydentu. Wczesnym rankiem w niedzielę, inni kierowcy zauważyli rozbity samochód na drodze łączącej Konradowo i Stare Drzewce. Natychmiast powiadomili odpowiednie służby, a strażacy podjęli działania mające na celu uwolnienie zakleszczonej osoby z pojazdu. Okazało się, że mężczyzna odniósł poważne obrażenia.
Po uwolnieniu kierowcy z rozbitego samochodu rozpoczęto próbę ratowania jego życia. Przez kilkadziesiąt minut trwały intensywne działania reanimacyjne. Niestety, pomimo wysiłków medyków, mężczyzna zmarł. Ofiarą tego tragicznego wypadku jest 44-letni mieszkaniec gminy Szlichtyngowa.
Obecnie policjanci pod nadzorem prokuratora prowadzą dochodzenie w celu ustalenia przyczyn i okoliczności tego tragicznego wypadku.
- Ze wstępnych ustaleń wynika, że mężczyzna najprawdopodobniej przy wychodzeniu z zakrętu stracił panowanie nad pojazdem w wyniku czego zjechał na pobocze drogi na przeciwległy pas jezdni i uderzył w drzewo - mówi nadkomisarz Maja Piwowarska.
Na podstawie sprawdzenia danych kierowcy w policyjnej bazie danych ustalono, że miał on zatrzymane prawo jazdy. Szczegółowe ustalenia dotyczące przyczyn wypadku będą podawane po zakończeniu śledztwa.
Źródło/foto: KPP Wschowa
Komentarze 12