Utworzenie Publicznego Nieodpłatnego Zespołu Szkół prowadzonego przez Stowarzyszenie Przyjaciół Szkół Katolickich, to szansa dla miasta na reaktywację szkolnictwa kościelnego, które w historii Wschowy miało charakter katolicki, jak i ewangelicki. Wschowa ma pod tym względem bogatą tradycję - mówi Mieczysław Guzewicz.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Podczas wczorajszego spotkania w Ratuszu, w którym omawiano obecne i przyszłe działania, związane z ewentualnym utworzeniem Zespołu Szkół w miejsce zlikwidowanego Gimnazjum nr 1, rozmawiano również o tradycji szkół wyznaniowych na terenie Wschowy.
- Zwracałem uwagę na ten istotny szczegół - mówi Mieczysław Guzewicz - trzeba pamiętać, że pierwsza szkoła, działająca przy parafii powstała w 1404 roku. Kolejna, tym razem ewangelicka szkoła działała przy Kripplein Christi od początku XVIII wieku. Nie możemy również zapomnieć o Kolegium Jezuickim oraz o tym, że wszystkie kolejne placówki edukacyjne, jakie powstawały na terenie miasta miały charakter wyznaniowy. Tę bogatą tradycję przerwała II wojna światowa i system polityczny, który po niej nastąpił, likwidujący tego rodzaju szkolnictwo.
Zdaniem Mieczysława Guzewicza powrót do tej tradycji, to powód do dumy tak dla mieszkańców jak i władz miasta.
- To jest tradycja, która liczy prawie 600 lat - dodaje - w dodatku, z czego jesteśmy dumni, tworzyli ją tak katolicy, jak i ewangelicy.
Jednocześnie byłoby to wzbogaceniem oferty oświatowej na poziomie gimnazjalnym. W opinii Mieczysława Guzewicza przy Gimnazjum nr 2 i Gimnazjum Językowym powstanie katolickiego Gimnazjum tylko ubogaciłoby ofertę edukacyjną we Wschowie.
(rak)
Komentarze 37