- Straciliśmy wszystko, na co nasi rodzice pracowali całe swoje życie. Mieszkaliśmy we trójkę ja, mój brat i moja 5-letnia córeczka. W nocy obudził nas hałas, kiedy udało nam się wydostać nasz dom już stał w płomieniach. Mimo błyskawicznej akcji strażaków spłonęło całe piętro, cała reszta w wyniku akcji ratunkowej została zalana. Wszystko to nic, najważniejsze jest to, że uszliśmy z życiem - pisze Pani Maja Śliwińska w opisie zbiórki.
W akcji gaśniczej udział wzięło aż 8 zastępów straży pożarnej. Z płonącego jeszcze domu udało się wynieść niektóre ubrania i najważniejsze dokumenty.
- Wiem, że internet ma niesamowitą moc, dlatego chcielibyśmy bardzo Was prosić o pomoc. Drodzy internauci, prosimy Was o choćby drobne wpłaty, które pomogą nam odbudować to, co zniszczył żywioł. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc. Liczy się każdy grosz, dla Was to być może niewiele...dla nas to walka o wszystko. - pisze Pani Maja. Dołączamy się do prośby. Rodzinę z Dębowej Łęki wesprzeć można TUTAJ.
Źródło: zrzutka.pl, OSP Wschowa