W Łęgoniu doszło do nielegalnej wycinki drzew w tamtejszym lesie dębowym. Sprawcy część drewna wywieźli, a część zostawili na miejscu. To drewno, które zostało, zostanie wykorzystane do ogrzewania sali wiejskiej. Gmina planuje jednak sprzedać tutejszy las, który liczy około 3 hektary, ponieważ wycinki zdarzają się często, a dodatkowym problemem są w takich miejscach nielegalne wysypiska śmieci
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Na gruntach gminy, na terenie wsi Łęgoń miała miejsce wycinka drzew - radny Fabian Grzyb pytał na ostatniej sesji czy jest to samowola czy kradzież i jakie kroki przedsięwzięła gmina w tej sprawie.
Sprawa jest znana. Zdarzenie zgłosił wschowskiej policji i Straży Miejskiej Naczelnik Wydziału Rolnictwa, Ochrony Środowiska i Infrastruktury Marian Kociubiński. Okazało się - mówi zastępca burmistrza Stanisław Kowalczyk - że doszło do kradzieży drewna. Jest to w przeważającej części las dębowy, drewno więc jest wartościowe. Trzeba też powiedzieć, że stwierdzono wycinkę dużej ilości drzew (około 30 dębów - przyp. red.)
Nieznani sprawcy część drewna wywieźli z lasu, a część zostawili, bo prawdopodobnie nie zdążyli z wywózką.
Las podlega pod Nadleśnictwo Włoszakowice.
W wyniku działań pana naczelnika - mówi Kowalczyk - Nadleśnictwo wydało dokument, umożliwiający zagospodarowanie pozostałej części drewna czyli około 12 m3.
Drewno zostało przekazane w ręce sołectwa Łęgoń i w rezultacie zostanie wykorzystane do ogrzewania sali wiejskiej w Łęgoniu.
Wiceburmistrz nie ukrywa, że nielegalne wycinki drzew są problemem na terenie gminy. Jeszcze większym problemem - mówi - są pojawiające się wysypiska śmieci.
W lesie w Łęgoniu, które jest na pograniczu dwóch gmin, znajduje się takie wysypisko. Trudno powiedzieć kto w tym miejscu nielegalnie składuje śmieci. Gmina - tłumaczy Kowalczyk - musi to wysypisko zlikwidować, a to oczywiście wiąże się z kosztami.
Pojawił się pomysł na sprzedaż tego terenu. Rozpisaliśmy przetarg na sprzedaż lasu w Tylewicach - mówi wiceburmistrz - i prawdopodobnie zdecydujemy się również na taki sam krok w sprawie lasu w Łęgoniu. Tak naprawdę nie czerpiemy z posiadania lasów korzyści, a prawdę mówiąc raczej przynoszą one straty.
(rak)
Komentarze 1