Niewątpliwie funkcja wiceprzewodniczącego prezydium, to zaszczytna rola dla każdego samorządowca. Stąd wiadomość o tym, że następna sesja Rady Miejskiej może przynieść zmiany w prezydium nie powoduje u mnie radości. Ale taka jest polityka, wszystko się w niej zmienia i trzeba być na to gotowym - mówi Piotr Buczek wiceprzewodniczący Rady Miejskiej we Wschowie
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Zdaniem radnego Buczka wniosek, pod którym podpisała się większość radnych to w pewnym sensie naturalny krok.
- Biorąc pod uwagę starą zasadę, która mówi, że prawo łupu jest święte, nie dziwi mnie decyzja radnych, którzy podpisali się pod wnioskiem - mówi Piotr Buczek - z drugiej jednak strony jestem rozczarowany sytuacją w Radzie. Uznaliśmy z radnym Krzysztofem Owocem po pierwszej sesji Rady Miejskiej, na której wybierano prezydium, że nie chcemy brać udziału w spektaklu politycznym, w którym jedna grupa radnych zdobywa wszystko, co jest możliwe w Radzie. Dlatego kiedy radni wybierali przewodniczących stałych komisji, nie popieraliśmy większościowej opozycji. Być może było to z naszej strony naiwne, ale wierzyliśmy, że nie musimy uprawiać politykierstwa. Sytuacja się odwróciła i po kilku miesiącach większość jest po stronie rządzącej i wszystko na to wskazuje, że ta grupa radnych nie ma żadnych rozterek i mówiąc kolokwialnie bierze wszystko.
Piotr Buczek ocenia też dotychczasową pracę przewodniczącej Rady Miejskiej we Wschowie.
- Nie wiem kto zastąpi panią Hannę Kanflewską-Walkowiak - mówi - uważam, że tutaj widziałbym poważny problem, ponieważ jestem zdania, że pani przewodnicząca dobrze wywiązywała się ze swoich obowiązków i generalnie całe prezydium raczej było neutralne.
Wiceprzewodniczący widzi też dobre strony tej sytuacji.
- Nie ukrywam - mówi - że, kiedy wykrystalizowała się obecna większość w radzie, funkcja wiceprzewodniczącego w pewnym sensie wiązała mi ręce. Jeżeli zostaniemy odwołani, to będę chciał zaangażować się w konkretne działania opozycyjne. W pewnym sensie władza sama wybrała taki układ w radzie. Co oczywiście nie eliminuje zdroworozsądkowych zachowań. Za chwilę będziemy głosować nad absolutorium i naturalnym wydaje mi się poparcie tutaj pani burmistrz, choćby dlatego, że prawdę mówiąc głosowanie będzie dotyczyło budżetu, zrealizowanego przez byłego burmistrza.
(rak/foto: martyna)
Komentarze 8