Jacek Łapiński, właściciel Ośrodka Wypoczynkowego Wratislavia w Radzyniu i twórca festiwalu Las, Woda & Blues, zmarł w nocy z wtorku na środę. Miał 57 lat. 24 listopada uległ wypadkowi na drodze ekspresowej S5.
– Wczoraj przed północą w swoją najdłuższą podróż wyruszył Nasz kochający mąż, tata, dziadek, a przede wszystkim przyjaciel Jacek Łapiński – poinformowała rodzina.
Pomysł na duże bluesowe granie nad Jeziorem Sławskim zrodził się w głowie Jacka Łapińskiego w momencie, gdy wraz z żoną Dorotą zostali właścicielami ośrodka Wratislavia. Pierwsza edycja festiwalu Las, Woda & Blues odbyła się w 2007 roku. W tym roku była już siedemnasta.
Festiwal stał się jednym z najważniejszych wydarzeń bluesowych w kraju. Jacek Łapiński tworzył go z pasji - jak wspominają znajomi, muzycznych budżetów trudno się dziś spina, ale jemu po prostu chciało się działać. Na scenę ściągał zespoły z całego świata, w tym ze Stanów Zjednoczonych i Argentyny.
– Uwielbiają do nas przyjeżdżać i grać. Jest tak, że oni czasem sami czekają dwa, trzy, cztery lata, żeby tu wystąpić, bo się robi taka kolejka – mówił Łapiński podczas tegorocznej edycji festiwalu.
W 2008 roku z inicjatywy Jacka Łapińskiego na Nowym Rynku w Sławie powstała Aleja Gwiazd Polskiego Bluesa - pierwsze takie miejsce w kraju. Co roku podczas festiwalu kolejni wybitni bluesmani odciskają tu swoje dłonie. W alei upamiętnieni zostali m.in. Ryszard Riedel, Tadeusz Nalepa, Mira Kubasińska, Sławek Wierzcholski czy Magda Piskorczyk.
Od 2008 roku Łapiński pełnił funkcję prezesa Stowarzyszenia Las Woda & Blues, które współorganizuje festiwal wraz z samorządem gminy Sława i powiatu wschowskiego.
W 2019 roku podczas otwarcia Dni Sławy Jacek i Dorota Łapińscy odebrali z rąk burmistrza tytuł Honorowego Obywatela Gminy Sława. Wyróżnienie było podziękowaniem za wieloletnią pracę na rzecz promocji regionu.
Łapiński był też pasjonatem gór i podróży. Organizował we Wratislavii Galę Podróżników, podczas której himalaiści i globtroterzy dzielili się swoimi historiami. Sam nie poprzestał na słuchaniu - 21 lipca 2025 roku jako pierwszy Polak stanął na szczycie Kanamo West (5974 m n.p.m.) w indyjskich Himalajach. Na wierzchołku rozwinął flagę gminy Sława.
– Z Księgi pozwoleń na wejście na Kanamo do tej pory nie zarejestrowano żadnego Polaka. Tym samym Gmina Sława ma swój pierwszy szczyt, na którym z Polski jeszcze nikt nie był – informował wówczas Łapiński.
W mediach społecznościowych pojawiają się liczne wspomnienia o Jacku Łapińskim.
– Stworzył fantastyczne miejsce w OW Wratislavia nad Jeziorem Sławskim. Dostrzegł potencjał tego miejsca i tchnął w nie nowe życie. Dzięki niemu od ponad szesnastu lat maleńki Radzyń raz do roku na kilka dni stawał się bluesowym sercem Polski – piszą znajomi.
– W pierwszym kontakcie prostolinijny i bezpośredni, z duszą chłopca i błyskiem w oczach. Jego relacji z podróży słuchało się z zapartym tchem. Stworzyłeś Jacku swoją wigwamową rodzinę i strasznie mi smutno, że już Ciebie tutaj nie spotkamy – wspomina inna osoba.
Komentarze 2