TworzymyGłos Regionu

reklama

Msza św. pogrzebowa za śp. ks. Krzysztofa Maksymowicza [RELACJA]

Wtorek, 10 listopada 2020 o 16:19, aktualizacja Czwartek, 12 listopada 2020 o 14:05, autor: 1
Msza św. pogrzebowa za śp. ks. Krzysztofa Maksymowicza [RELACJA]

6 listopada zmarł śp. ks. kan. Krzysztof Maksymowicz, proboszcz parafii pw. św. Jadwigi Królowej we Wschowie. Dziś (10. listopada) o godz. 11:00 odprawiona została msza pogrzebowa pod przewodnictwem ks. bp. Tadeusza Lityńskiego. Ciało złożono na Cmentarzu Parafialnym we Wschowie.

Śp. ks. kan. Krzysztof Maksymowicz zmarł w wieku 59 lat i 33 lat kapłaństwa. Pochodził z Przeworsk, miasta oddalonego od Wschowy o ponad 600 km. W 1982r. wstąpił do seminarium duchownego w Paradyżu. Święcenia kapłańskie otrzymał 5 czerwca 1988 r. z rąk biskupa Józefa Michalika.

Posługiwał w Sulechowie (par. pw. Podw. Krzyża Świętego, 1988-1990), Zielonej Górze (par. pw. Ducha Świętego, 1990-1996) i Świebodzinie (par. NMP Królowej Polski, 1996-2001). 22 sierpnia 2001r. został mianowany proboszczem parafii pw. św. Jadwigi Królowej we Wschowie. Pełnił również funkcję ojca duchownego w Dekanacie Wschowa, którą objął 15 lutego 2003 r. 19 grudnia 2009 r. został wyróżniony godnością kanonika R.M.

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze (1)

avatar

avatar
~emdo
10.11.2020 17:32

Dziękuję Tobie ks. Krzysztofie, za Twoją postawę, której nie widziałem u żadnego z poznanych mi księży. Niech uczą się od Ciebie postawy skromnego i życzliwego dla ludzi kapłana. Dlaczego zmobilizowałeś ludzi do budowy nowego kościoła? Bo kaplica ten nasz mały skromny jak Ty barak tętnił życiem i wiarą w ludzi, że to jest właśnie wspólnota parafialna. To tu zjeżdżali się ludzie z okolic na pasterki i kolędowanie bo kaplica unosiła się od śpiewu i brzmienia gitar do niebios. Ciasno, duszno, brak miejsca a każdy chciał tu być. Tłumy ministrantów, dla których brakowało miejsca na ołtarzu, oazy dla młodzieży, rekolekcje w Twoich ukochanych bieszczadach dla rodzin, schola dla dzieci i młodzieży, festiwale piosenki religijnej, droga krzyżowa ulicami miasta, festyny pełne zaangażowanych w dzieło budowy parafian. Zostawiłeś nam pomnik, piękny kościół, który z małego baraku przeobraził się w barkę taki symbol twoje posługi kapłańskiej. Pamiętam jak zapytałeś mnie się w surowym jeszcze budynku czy ten nowy kościół nie będzie za duży. Dzisiaj patrząc na te tłumy płaczących za Tobą ludzi, które chciały Cię pożegnać pomimo pandemi, myślę że wiesz już że nie. Spoczywaj w pokoju.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl