Zdaniem wiceburmistrza Miłosza Czopka jedną z większych bolączek gminy jest brak środków, które pozwoliłyby gminie pozyskiwać dofinansowanie z zewnątrz. Własne pieniądze są niezbędne w sytuacji, kiedy gmina stara się o dofinansowanie na różnego rodzaju inwestycje. Zdaniem wiceburmistrza działania obecnej władzy idą w tym kierunku, aby sytuacja finansowa gminy poprawiła się, dzięki czemu w kolejnej kadencji samorządu będzie większa swoboda w pozyskiwaniu środków i zabezpieczeniu własnych pieniędzy na inwestycje.
- To oznacza, że najczęściej wybieramy konkursy, w których dofinansowanie jest największe - mówił Miłosz Czopek.
Takim przykładem miały być starania gminy o pozyskanie pełnej kwoty na dofinansowanie remontu więźby dachowej Kripplein Christi.
- Była taka możliwość - podkreślał wiceburmistrz - liczyliśmy, że otrzymamy 100 procent dofinansowania. Jak to często bywa, nie otrzymaliśmy 100 procent, ale 50 procent.
Jak wynika z wypowiedzi wiceburmistrza obecne dofinansowanie na wzmocnienie więźby dachowej Kripplein Christ jest czasowe, co miałoby oznaczać, że w ocenie wiceburmistrza te pieniądze lub część środków. które są wkładem własnym gminy wrócą do kasy gminy.
- Wystąpiliśmy już do pani konserwator o pieniądze na tę inwestycję - mówił wiceburmistrz - może to nie będą wielkie pieniądze, ale nawet kilka, czy kilkanaście tysięcy zmniejszy tę kwotę (kwotę wkładu własnego, która pochodzi z budżetu gminy - przyp. red.) i poszukujemy kolejnych źródeł współfinansowania. Tak więc ostateczny koszt finansowy tego zadania nie jest nam jeszcze znany.
Zdaniem Hanny Knaflewskiej-Walkowiak pieniądze na wkład własny można znaleźć w środkach przeznaczonych na Wschowski Budżet Obywatelski, który jej zdaniem, przyniósł zbyt dużo nieporozumień.
- Sposób głosowania budzi wiele zastrzeżeń i według mnie byłoby lepiej, gdybyśmy ograniczyli środki na WBO do 400 tysięcy złotych, a 200 tysięcy zostawili na konkursy, w których potrzebny jest wkład własny. I wtedy mielibyśmy szanse zdobyć następne pieniądze - mówiła przewodnicząca Rady Miejskiej we Wschowie.
Zdaniem wiceburmistrza budżet obywatelski jest wyjątkowo trafionym pomysłem.
- Każdy oczywiście może mieć swoje zdanie - mówił Miłosz Czopek - wręcz liczyłbym na to, że każdy ma swoje zdanie w każdej kwestii i dlatego pozwoli pani, że w tej kwestii będę własne zdanie wyrażał.
Hanna Knaflewska przypomniała, że z części inwestycji, które powstały z budżetu obywatelskiego, nie mogą korzystać wszyscy mieszkańcy gminy.
- Na przykład łazienki i ubikacje w przedszkolach z budżetu obywatelskiego nie powinny być realizowane - mówiła Knaflewska-Walkowiak - według mnie z budżetu obywatelskiego powinny być realizowane inwestycje, które są ogólnie dostępne.
Podobne zdanie wyraził w trakcie dyskusji wiceprzewodniczący Rady Miejskiej Paweł Giezek.
(rak)