TworzymyGłos Regionu

reklama

Budapeszt we Wschowie?

Poniedziałek, 30 stycznia 2012 o 14:14, autor: 10
Budapeszt we Wschowie?

W kwadracie ulic Starowiejska, Zacisze – Osiedle i obwodnica Wschowy planowane jest nazwanie terenu Osiedlem Unii Europejskiej. Nazwa pierwszej ulicy przyszłego osiedla już jest znana, będzie to ulica Węgierska. Budowę domu kończy jeden z pierwszych mieszkańców - dzięki uchwale na ostatniej Sesji Rady Miejskiej w jego dowodzie osobistym będzie już widniała nowa nazwa ulicy

Dyskusja na temat uchwały wzbudziła zastrzeżenia radnych. Zdzisław Mazur głośno zastanawiał się dlaczego nie zaproponowano jednej uchwały, która nadałaby od razu wszystkim ulicom nazwy poszczególnych krajów Unii Europejskiej. Skoro ma to być Osiedle - pytał radny - to dlaczego dzisiaj głosujemy tylko nad nazwą jednej ulicy? Radny nie miał tez pewności co do kolejności kroków jakie podejmuje rada miejska. Nasza rola nie polega na tym, żeby wiedzieć najlepiej - mówił radny - ale podejmować decyzje wspólnie z mieszkańcami. W związku z tym radny, powołując się na opinie mieszkańców ulicy Zacisze, pytał - co z ulicą Zacisze, która będzie przebiegała przez Osiedle Unii Europejskiej? Wiceburmistrz Andrzej Nowicki odpowiadał: Większości ulic na przyszłym osiedlu jeszcze nie ma, są na razie tylko w planie zagospodarowania przestrzennego. Żeby więc nadać nazwę ulicy, musi ona (ulica) spełniać określone warunki - zinwentaryzowana działka, określona geodezyjnie i dopiero wtedy można posługiwać się nazwą ,"ulica". Stąd - przekonywał wiceburmistrz - uchwała dotyczy tylko jednej ulicy, a nie od razu wszystkich. Natomiast fragment ulicy Zacisze, za nową ulicą Węgierską, być może przestanie posiadać taką nazwę, gdyby przyjąć gminne plany co do spójności nazewnictwa w wymienionym kwadracie ulic, ale - podkreślał Nowicki - to radni będą decydowali o ewentualnych zmianach. Oczywiście zmiana nazwy ulicy - przypominał z kolei burmistrz Wschowy Krzysztof Grabka - zobowiązuje gminę do przeprowadzenia konsultacji społecznych z mieszkańcami tejże ulicy. Ulica Węgierska skojarzyła nam się (przedyskutowałem z kolegą redakcyjnym Adamem) jednoznacznie, czyli z wypowiedzią Jarosława Kaczyńskiego tuż po przegranych wyborach parlamentarnych. Być może dopatrywanie się w każdym geście władz samorządowych ukrytych ideologicznych przesłanek jest zajęciem dość wątpliwym - jednak co zrobić, kiedy skojarzenia same się nasuwają. Po pierwsze wyszliśmy z ustaleń niezbyt nowych, czyli: wszystko jest polityką, nawet życie intymne od dawna posiada konotacje polityczne (vide lata 60-te - nie ma miejsca zresztą tutaj, żeby ten temat rozwijać), stąd uznaliśmy, że ulica Węgierska nie jest tutaj przypadkowa. Przypomniała nam się wypowiedź prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego po przegranych wyborach parlamentarnych w 2011 roku, brzmiała ona tak: Jestem głęboko przekonany, że przyjdzie taki dzień, że nam się uda, że będziemy mieli w Warszawie - Budapeszt. Interesująco rysowała się wtedy sytuacja na Węgrzech. Zwycięska partia pod wodzą Victora Orbana dokonała radykalnych zmian w węgierskiej rzeczywistości - reforma węgierskiego systemu medialnego, ograniczono uprawnienia Trybunału Konstytucyjnego, przyjęto nową konstytucję. W Europie z obawami przypatrywano się jak niezależne instytucje tracą swoją niezależność -  sąd konstytucyjny, prokuratora generalna czy bank centralny. W Europie zaczęła się debata poświęcona przyszłości węgierskiej demokracji, która trwa zresztą do dzisiaj. Uznaliśmy więc w redakcji, że zapytamy o ewentualne ideologiczne przesłanki wiceburmistrza Andrzeja Nowickiego. Odpowiedź znajdziecie państwo w drugim materiale wideo. (rak)
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (10)

avatar

avatar
~m
30.01.2012 22:40

Czy Was pogięło z takim komentarzem?Chyba za dużo oglądacie TVP i wsłuchujecie się w to,co bredzą politycy.To nawet nie jest dowcipne!

avatar
~mark
31.01.2012 08:30

Świetny wybór. Jeśli osiedle UE to od czegoś trzeba zacząć. Trudno od Niemieckiej (wiadomo) czy Francuskiej (choćby ostatnio wkurzający (...) Sarkozy). W końcu Węgrzy to nasi odwieczni bratankowie. Oni nam pomagali (Batory itp) my im (Wiosna Ludów, powstanie 1956). A propos - trzeba mieć bujną wyobraźnię, aby to nazwę Węgry kojarzyć z Jarkiem Kaczyńskim? Ja aż takiej nie mam......

avatar
~mm
31.01.2012 09:57

Oj muszę uważać,bo chyba mnie też ,,pogięło" jak to nazwał w swoim komentarzu-m-.Miałam bowiem identyczne skajarzenia jak redaktorzy.A swoją drogą to nie radni wymyśli tą nazwę(zdążyłam się dowiedzieć).Dostali gotową uchwałę i ją zaakceptowali.Szkoda,że bez zastanowienia.Nie mam nic do Węgrów,ale oni sami na jakiejś demonstracji popierającej Orbana wyrazili niechęć do polityki UE skandując,że nie chcą być ...kolonią UE(wypisz,wymaluj poglady PiS).Lepiej byłoby zacząć od A,jak Austria albo nawet B,jak Belgia.Ale cóż stało się i będziemy mieli Węgierską.

avatar
~wschowianin
31.01.2012 10:41

Czy we Wschowie rządzący nie mają ważniejszych problemów niz dyskusja nad nazwą ulicy?

avatar
~mariusz
31.01.2012 12:30

Oczywiście, że mają czym się zajmować, ale nie mogą stać obok ludzkich spraw. Trzeba mieszkać przy jakiejś ulicy. Jak Nas znajdzie kurier albo listonosz albo ksiądz po kolędzie? Wszyscy podejmujemy ogromną ilość drobnych decyzji - one jak się okazuje mają ogromny wpływ na nasze życie. Prawda?

avatar
~m
31.01.2012 18:06

Oczywiście tematycznie -co do nazwy osiedla,a w konsekwencji nazw ulic można było rozwinąć fantazję i na prawdę nie zabrakłoby pomysłów ,ale unia europejska jest "na topie".Nawet jeśli Węgrzy "wyjdą" z unii,to przecież naród węgierski nie wyginie.Nie wiadomo dlaczego ta nazwa wywołała taką falę dyskusji i komentarzy.

avatar
~
31.01.2012 20:44

A strefę gospodarczą we Wschowie której jescze tak na prawdę nie ma proponuję nazwać strefą Euro -bo w niej też jeszcze nas nie ma. Jeżeli chodzi o nazwę osiedla to czy nie może nazywać sie po prostu Uni Europejskiej-numery od....do....tak jak jest w innych miastach.Po co zamieszanie z ulicami na tym osiedlu.

avatar
~dp Anonima
31.01.2012 22:22

Można,tyle,że w planie jest tam tak wiele ulic,że nie wiem,czy listonosze czy jakieś służby połapały się,gdyby była tylko numeracja

avatar
~ja
01.02.2012 12:25

Ja proponuję nazwę całego osiedla Taplary - zapraszam na ten teren panów z urzędu na spacer po deszczu lub roztopach śnieznych. Jeśli chce się nadać nazwę ulicy to trzeba ją najpierw wytyczyć , potem zrobić. W tej chwili na tzw"osiedlu" nie ma ulic o chodnikach nie wspomnę ludzie sami sobie wyjeżdzają drogę a potem te dziury łatają. Mieszkaniec tzw "OSIEDLA".

avatar
~janka
02.02.2012 09:43

do Unii Europejskiej to tym drogom jeszcze baaardzo daleko. ani latarni, ani chodników, ani nawet trochę utwardzonej jezdni. jak panowie urzędnicy i radni możecie nazywać ulicami coś co kiedyś było polem i tylko samochody trochę to utwardziły. po opadach deszczu błoto tam takie, że autem ciężko w niektórych miejscach przejechać. współczuję tym którzy stamtąd muszą się dostać rano po ciemku i między dziurami i kałużami do pracy w "mieście". swoją drogą ciekawe, czy pan burmistrz posiada psa, może gdyby z pieskiem się tam nieraz na spacer wybrał, zobaczyłby co to są za "ulice"!!!

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl