Wschowscy kryminalni zatrzymali 72-latka, który strzelał do kotów w powiecie wschowskim. Mężczyzna usłyszał dwa zarzuty z ustawy o ochronie zwierząt. Grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Pod koniec maja do Komendy Powiatowej Policji we Wschowie zgłosił się mężczyzna. Poinformował, że ktoś strzelał do jego kotów. Koty odniosły poważne obrażenia. Jeden z kotów miał ranę wlotową w biodrze, drugi ropień w okolicy czoła. Właściciel kotów dostarczył dokumentację medyczną oraz śrut. Zdarzenia miały miejsce w miejscowości wypoczynkowej w powiecie wschowskim. Wschowscy kryminalni szybko ustalili kolejne wątki i zatrzymali 72-latka, mieszkańca województwa dolnośląskiego.
Mężczyzna był zaskoczony wizytą policji. Twierdził, że strzelał jedynie do tarczy i w powietrze, chcąc przegonić koty ze swojej działki. „Od miesiąca jestem posiadaczem wiatrówki” - tłumaczył policjantom. Jednak zabezpieczona wiatrówka i śrut nie pozostawiają wątpliwości co do jego winy. Mężczyzna usłyszał zarzuty i teraz grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Lubuska Policja
Komentarze 8
14.06.2024 15:41
Koło Lidla, brama z napisem (o…. f…), mieszkają ludzie bez serca. Jeden rzucał kamieniami w kota, gdy mu zwróciłam uwagę, też dostałam z kamienia, a na podwórku mieszka pies na łańcuchu, z daleka widać, że zaniedbany. Ten łańcuch wazy chyba więcej niż pies.
14.06.2024 23:32
Pytanie prawnicze do redakcji (proszę ustalić): Czy mój kot może wchodzić na obcą posesję, czy nie? Jeżeli nie może, to co za to mi grozi jako właścicielowi Kota. Kot wiadomo może nabrudzić sąsiadowi i co wtedy? Czy ja mam płacić odszkodowanie sąsiadowi? Czy można Kota straszyć gdy wejdzie na moją posesję (obcy Kot), czy to też jest karane jak strzelanie do Kota (obcego)? Proszę redakcję aby wyjaśniła wszystkim Właścicielom Kotów (w tym mi) jakie są przepisy, bo nie wiem czy mój Kot może iść na spacer poza mój teren, czy nie może, bo może kogoś wkurzyć (zdenerwować) i wywołać taką reakcję. Jakby redakcja opisała jeszcze instrukcję dla Właścicieli Psów to też by było ekstra. Szczególnie nie rozumiem przyjeżdżania samochodem z psem na okoliczne pola, gdzie Pies oprócz tego, że się wypróżni bez posprzątania przez Właściciela, to dodatkowo biega bez kagańca i bez smyczy bo przecież "nikogo nigdy nie ugryzł", a Mój spacer jest w stresie bo latają te Psy bez ograniczeń. Pozdrawiam redakcję.
15.06.2024 09:17
znajomy mówił że to w Lginiu na Wzgórzch Lgińskich i policja wiedziała
17.06.2024 10:44
Absolutnie nie przekonują mnie tłumaczenia dolnoślązaka. Trochę dystansu w życiu i i żyje się zdecydowanie łatwiej. Rozumiem, że puszczanie psa luzem, szczególnie dużego, jest bardzo nierozsądne, ale przytrzymać dachowca w domu - jest raczej niemożliwe. Chyba, że zastosować metodę Pawlaka z "Samych swoich". Wiem o czym mówię, mam takie dwa w domu. Chodzą po okolicy, słyszałam, że są dokarmiane - ja robię tak samo dla "kocich gości". Wszak mądrość życiowa mówi, że kto kocha zwierzęta, kocha i ludzi. U nas, na Działkowej, widać tylko tacy sąsiedzi mieszkają!