Podczas wtorkowej komisji padły słowa na temat wykonania budżetu za 2018 rok. Radny Miłosz Czopek dopytywał panią skarbnik, czy budżet został dobrze wykonany. Pani skarbnik potwierdziła, że nie ma problemów z wykonaniem tegorocznego budżetu, chociaż jego o jego podsumowanie będzie można się pokusić w styczniu, a najpewniej w lutym 2019 roku. Zdaniem Marty Małkus, dyrektor MZW budżet może i został dobrze wykonany, ale wiele spraw, które muzeum zgłaszało w 2018 roku pozostawały bez odpowiedzi.
- Dobrze słyszeć, że mamy dobrze wykonany budżet, natomiast słuchając takich informacji, wiem, że w tym roku wnioskowaliśmy o wsparcie finansowe, sygnalizowaliśmy problemy, jako administrator Lapidarium, ale one do dzisiaj nie zostały załatwione - mówiła dyrektor.
Dyrektor wspomniała między innymi o naprawie dachu, którego koszt wynosi 7 tysięcy złotych. Jedna bramka/wejście do Lapidarium jest zamknięte, ponieważ obsypuje się sklepienie wejścia. Naprawa szacowana na około 1,5 tysiąca złotych. Być może, gdyby przyjrzeć się temu bliżej, koszt naprawy byłby większy.
- Pism od 2015 roku, które sygnalizowały problemy jest naprawdę wiele. Zapewne pamięta je obecny na sali radny Czopek, czy specjalista pan Marian Szarejko. Mieliśmy zaplanowany w 2014 remont muzeum w kamieniczkach. Był specjalnie na ten cel przygotowany projekt związany z zapewnieniem bezpieczeństwa funkcjonowania tego budynku i odwiedzających go gości, poszerzenie otworów drzwiowych, zarówno do kotłowni, jak i do toalety, zmiana kierunku otwierania drzwi, wprowadzenie wentylacji. Wtedy wycenione to było na 20 tysięcy złotych. Wydaje się, ze niedużo. W ciągu czterech lat mieliśmy realizację tego remontu po 5 tysięcy złotych. W tym roku przewidziane było 7 tysięcy, ale one nie dotarły do nas, rozmyły się, a remont nie został przeprowadzony - relacjonowała dyrektor.
Budżet muzeum na 2019 rok, to kwota 630 tysięcy złotych. W ocenie pani dyrektor wykonanie tego budżetu jest niewykonalne.
- Nie jestem w stanie skonstruować odpowiedzialnego planu budżetu w ramach tej kwoty - mówiła Marta Małkus - dochodzę już do muru i mówię otwarcie: w lipcu wygaśnie mój kontrakt, życzę państwu powodzenia, żeby znaleźć osobę zarządzającą muzeum z taką dotacją za kwotę 2 800 brutto pensji zasadniczej. Ogłoście konkurs i znajdźcie taką osobę.
Radni dopytywali, jaki budżet zdaniem dyrektor muzeum, byłby odpowiedni.
- Budżet równorzędny budżetowi biblioteki pozwoliłby nam dobrze funkcjonować ( tj.: 755 tysięcy złotych - przyp. red.) - odpowiedziała Marta Małkus.
(rak)