Straż miejska we Wschowie otrzymała informacje o porzuconych śmieciach. Jak informuje komendant Straży Miejskiej Witold Skorupiński po udaniu się na miejsce strażnicy rozpoczęli poszukiwania wiadomości na temat właściciela śmieci.
- Strażnicy przeszukując śmieci nie odnaleźli żadnego bezpośredniego dokumentu wskazującego na sprawcę wykroczenia, jedyną wskazówką był list, którego fragmenty zostały odnalezione. Po złożeniu wiadomości w całość udało się odczytać dane osobowe, które doprowadziły nas do właściciela śmieci. Przyznał się on do swojego czynu i został ukarany mandatem karnym – informuje komendant Straży Miejskiej Witold Skorupiński.
Co ciekawe list zaadresowany był do krewnego, który aktualnie przebywa w zakładzie karnym.
(olek)