reklama
A co z żeglarzami i silnikami zamontowanymi na jachtach? Oni nie moga uzywac silnika.
Jestem w WOPR pół wieku i wędkarzem.Znam akweny a jest ich w Polsce ponad 7tys.Uważam ze do 5kM powinno się pływać po wszystkich wodach bo jak popłynelismy na pagajach na ryby gdzieś dalej a zmieni się pogoda i duży wiatr to ciężko będzie wróć do bazy. A reputację to psują fanatycy na skuterach i tych z dużymi KM.Wystarczy trochę kultury na wodzie a będzie wilk syty i owca cała. Pozdrawiam Bogumil Baranowski.
Polska to chory kraj.Kombinacje i intrygi.Jezioro Sławskie jest tak duże że trzeba motorówkami pływać na ryby.Mamy psełdo WOPR-ców którzy pięknymi prywatnymi motorówkami pływają z nakleją WOPR.Wystarczy naklejka i opłacone składki aby pływać w piękną pogodę , ale o ratowaniu ludzi już nie mają pojęcia (ciekawe czy mają odpowiednie kursy skończone), jak pogoda się popsuje to siedzą w knajpkach lub w domu.Żeglarze z tych największych jachtów przeważnie pływają na silniku po całym jeziorze,oni uprawiają jachting i z żeglarstwem nic nie mają do czynienia.Tak samo będzie z wędkarzami,piękna motorówka z dwiema wędkami na pokładzie,wykupione pozwolenie na łowienie ryb i już można pływać po jeziorze sławskim.Jeżeli Pan Burmistrz i Starosta jest za tym aby zezwolić na pływanie na silniku spalinowym , to przed podjęciem decyzji niech pojadą do Mikołajek w lipcu w sobotę i w niedziele i niech zobaczą jakie zafundują nam spokój i wypoczynek nad Jeziorem Sławskim.Jestem za zakazem pływania motorówkami , łódkami ,żaglówkami na silniku spalinowym po Jeziorze Sławskim. Niech Śląskie Morze będzie oazą ciszy i spokoju dla wypoczywających wszystkich ludzi
Może lepiej się zająć czystością wody w tym jeziorze? A za jakieś pięć lat powrócić do tematu silników. Wybudujcie porządne oczyszczalnie ścieków na to da wam kasę UE.
Jezioro jest dla wszystkich użytkowników, a nie tylko dla wybranych. Jak ktoś sobie życzy pływać pirogą z jednym pagajem po jeziorze to proszę bardzo niech sobie pływa, a nie decyduje o innych. Właścicielem i dzierżawcą jeziora jest Pan Mirosław Kmiecik i to on i tylko on powinien decydować co i z jakim silnikiem może pływać po jego jeziorze. Jak innym nie pasuje to proszę bardzo jest dużo ofert w kraju jezior do sprzedaży , nie sobie kupią jezioro i pływają czym chcą, a nie narzucać właścicielowi jeziora i przeważającej ilości użytkowników swoje prawa Sława pustoszeje to widać z roku na rok gołym okiem, a dlaczego , właśnie dlatego, turyści i wędkarze uciekają na jeziora wolsztyńskie, wiadomo dlaczego. To tam można a w Sławie nie ?, Brawo Panowie decydenci, jeszcze rok może dwa , a restauratorzy i inni usługodawcy w Sławie będą w sezonie tylko czytać gazety ( z nudów )
Pan Mirosław może decydować kto ile płotek złowić może a nie kto i czym będzie pływał po jeziorze jezioro nie jest jego własnością
Panie Wędkarz a może to Pan wydzierżawił to jezioro Panu Mirosławowi ?, że tak dokładnie zna Pan warunki umowy - brawo, trochę edukacji proszę Pana - kłania się Kodeks Cywilny art. 693-709, przy odpowiednim zastosowaniu przepisów o najmie (art. 659-692).
Jestem przeciwny używaniu silników spalinowych na tym jeziorze. Teraz za zniesieniem zakazu używania "spalinówek" argumentuje wędkarze, potem swoje argumenty wysuną zwolennicy motorówek, skuterów wodnych i kto tam jeszcze. Jeśli Starostwo we Wschowie odpuści jednym to będzie musiało odpuścić innym a potem "silnikowcy" z całego zachodu Polski i wschodu Niemiec skotłują jezioro tak, że lepiej będzie wykupić sobie wczasy na balkonie u zbiegu Al. Jerozolimskich i Marszałkowskiej niż nad Jeziorem Sławskim, będzie ciszej. A Pan Mirek jest takim samym właścicielem jeziora Sławskiego jak ja jestem właścicielem Zielonej Góry.