11.08.2016 15:10
Wy tutaj opisujecie rzeczy z siódmej galaktyki , burmistrz we Wschowie może - cyt. ".... nie kichnie bez uprzedniej konsultacji z V-ce i jego wyraźnej zgody." , no to ja pytam co w takim razie burmistrz miasta Wschowa może zrobić zanim "kichnie" ?
Wiem że może iść w godzinach pracy na "babieteksty" do SK na kawę , pisaliście że może jechać na pierogi z właścicielką Belli ze Szlichtyngowej do cudownie prowadzonej gminy sąsiedzkiej (podglądać )......... no ale czy komukolwiek nie wydaje się że z tego piasku nic nie ulepimy ? O Szlichtyngowej pisze forumowiczka Jola, często składa nam "raporty" jak władza gminna przerosła już chwasty na rowie, co to robią "wysiew" niekontrolowany , więc ....... Jolu, pisz i informuj nas dalej.
Ja może tu i teraz pomówię o naszym mieście, bo przecież nigdy miasto Wschowa nie można było porównywać z "siedliskiem" z niewykoszonym i nie umytym rynkiem , a chętnie przyjmującymi zasługami na pierś ?
Bardzo zainteresował mnie wątek poruszony przez innego forumowicza, to zależność burmistrz Patalas od swojego zastępcy ?
Proszę Państwa, zastanawiałem się długo, musiałem nawet popić ślinę czy to zjawisko ma miejsce u nas , bo stwierdzenie z samego założenia jest absurdalne. Szef Patalas zatrudnia pracownika p. Czopka, swojego podwładnego który po czasie podporządkowuje sobie ją do roli ..... "podpisz" i tyle Twojego ?
Zdroworozsądkowo to przecież błazeńska niedorzeczność , .... wpuszczać do ula trutnia, ..... no przecież nic nie piłem ? ... nie mogę tego zrozumieć ?
No ale jednak jest fakt, tak też piszecie, zależność służbowa w naszym ratuszu zrobiła "koziołka" i v-ce jest ważniejszy od króla. Ale czy to koniec, bo czy sekretarz i kolejny Pan z tzw. ważnych , też nie jest lub nie stara się być grożnym koronnym ? Cuda , naprawdę cuda w tej Wschowie.
Trójka wspaniałych , po nieudanej akcji na prezesurę w SK , najwyrażnie stawia naszej burmistrzowej wysoko poprzeczkę , chcą ją zdegradować do roli "pucybuta" , wyłączyć z urzędowania, a lepiej powiedziane, z decydowania i zarządzania. Znaczyłoby to , że p. P. prawie nic nie może , a może w szerokim zakresie korzystać z "otwartych drzwi" , więc czemu się dziwicie że sekretarka krzyczy: wyszła......... dzisiaj już nie wróci.
Zaczynam być przekonany do racji, że to Ona została "wkręcona" w ten pomysł - burmistrz Wschowy- , że od razu było ustalone kto kim jest, za ile, itd. a słowo za "ile" wyrysowało uśmiech na jej twarzy, i nie tylko......! Sama p. P nigdy nie podjęłaby się tego wyzwania, jest absolutnie anty rezolutna a przy tym niezbyt miła w rozmowie. Nie ma wykształcenia i kwalifikacji, dała sobie narzucić hegemonistyczny styl pracy osób z zasobem niższości społecznej (finansowej - kredyt) , co bardzo szybko zostało wykorzystane do pokerowych zagrań, ...... MY, z flagowcem NWSprawy ,..... kopią nas po głowach.
Stwierdzam i czuję się przez ten fakt wykołowany , bo nie głosowałem na osobę z zaplecza p. Grabki co po 18 miesiącach przeszedł do grupy "poklepywanych" , ........ lecz już nie po ramieniu , a wskazującym w czoło ?
Stwierdzam również , że mamy bardzo uległą, nie zaangażowaną w sprawy RM . Sesja jest tylko 3h obowiązkiem z miłym akcentem do podpisu listy płac . Póki nie dojdzie do zarządzania miastem ,nieupolityczniony czterdziestolatek , z biznesowym przetarciem to takie "kluski" nadal nas czekają. Adaś