Poniedziałek, 11 listopada 2013 o 15:10, autor: Martyna Dziadosz 7
Mszą świętą za ojczyznę rozpoczęły się we Wschowie obchody Święta Niepodległości. Po mszy ulicami miasta przeszedł biało-czerwony pochód, który poprowadziły mażoretki i Młodzieżowa Orkiestra Dęta
Pod tablicą upamiętniającą Wiec Polski z 1918 roku, wysłuchać może było okolicznościowych przemówień, odbył się apel poległych, a przedstawiciele samorządów oraz delegacje organizacji społecznych i szkół złożyły kwiaty.
- Jakże często przyznawaliśmy do tej pory rację Czesławowi Miłoszowi, który w wierszu Naród napisał: Najlepsi jego synowie pozostają nieznani. Zjawiają się tylko jeden raz, aby umrzeć na barykadach - mówił burmistrz Wschowy Krzysztof Grabka. - W wolnej i niepodległej ojczyźnie najlepsi synowie polskiego narodu powinni zjawiać się każdego dnia. Aby dla ojczyzny pracować, wzmacniać jej siłę, tworzyć przyjazne warunki do życia dla mieszkających w niej ludzi.
Historie zaborów i walk o niepodległość przypomnieli harcerze, którzy puścili też w niebo biało-czerowne baloniki. Na koniec przypomniano słowa jednego z twórców niepodległej Polski Romana Dmowskiego: Jestem Polakiem więc mam obowiązki Polskie, są one tym większe i tym silniej się do nich poczuwam, im lepszym jestem człowiekiem. (mij, zdjęcia Martyna Litorowicz)
[nggallery id=1126]
Koncert w CKiR 10 listopada też był częścią obchodów Święta Niepodległości, dlaczego o nim nikt nie wspomina? Nawet żaden z burmistrzów nie pojawił się na nim, czyżby koncerty patriotyczne, które odbywają się co roku spadały na plan drugi?
Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl