reklama
Było super nagłośnienie estrada zespoły najlepsze dni Wschowy jestem pod wrażeniem super imprezy
Co to miało być: - Wielki Dzień Wschowy - Dzień wspólnej zabawy mieszkańców? , bo jak widać / co dowodem są te fotki w ilości 90 szt./ wyszło na bardzo......, ale to bardzo...... skromną imprezę na poziomie Dnia Dziecka - coś na wzór, która miała miejsce we wsi Stare Drzewce. Takiej klapy to już dawno w tej Wschowie nie było..... Dla przykładu na wszystkich takich imprezach u naszych sąsiadów za granicą jest to wielki S H O W z udziałem większości mieszkańców z przedstawicielami lokalnej władzy i firm ....... A!, tu co impreza zaledwie na poziomie Dni Dziecka w Koziej Wólce !!!!!!!!!!!
Szczerze? Zakopower mnie wczoraj rozczarował. Nie dość, że grali z plejbeku to jeszcze tak trochę bez ikry. Dużo ludzi było na placu jak skończyli i można było jeszcze choć z godzinę pograć. Nawet disco polo.
Dokładnie tak , jak Zakopower skończył grać to nawet światełka do nieba nie było ! Ludzie czekali na coś a tu wielkie SHOW sie skonczylo Szkoda..... już przy tych karuzelav lepsza muzyka leciała!
Było bardzo fajnie. Zespoły zaproszone dały radę. W końcu doczekaliśmy się profesjonalnej sceny. Trzeba pamiętać że za dobrą zabawę przede wszystkim odpowiadają mieszkańcy.
Szkoda mi ciebie nawet nie wiesz co to jest plejbek.Ale politycznie to jesteś przeciw polecam w Lesznie dobrego psychiatrę
Myślę że tobie trzeba tego doktora . Aby oceniać utwór trzeba mieć porównanie . Niestety porównanie jest takie że to była odwalona chałtura dla prowincji . Zgadzam się z FWS bo byłem kilka razy na występach tej grupy w największych miastach kraju i niestety porównanie jest na niekorzyść w naszym mieście . I oby tak się nie stało że mieszkańcy pójdą boso pod rządami naszej burmistrz i słynnego doktora nauk ekonomicznych . Oczywiście jest to przenośnia ale myślę trafna z punktu naszego zwykłego obywatela .
zgadzam się z FWS. Disco polo dzień wcześniej było o niebo lepsze. A Zakopower to grupa jednego utworu pójdę boso. Szału nie było i urwany koniec bez fajerwerków.
Hmm.. Z mojego punktu widzenia ,były to całkiem udane Dni Wschowy. Ot... dla każdego COŚ. Oczywiście mógłbym mieć „pretensje”, że Leszek Cichoński Band grał zbyt krótko i nie było tych bluesowych klimatów(typowych dla Leszka Cichońskiego), ale po co miałbym to robić? Był „szalony” Carlos i mały polski akcencik. Czego więcej chcieć?? O Zakopower trudno mi cokolwiek powiedzieć ,ponieważ poszedłem do domu. Trudno mi jednak uwierzyć ,że grali z „puszki”