Apokaliptyczna podróż z Bartkiem Sabelą nad morze, którego nie ma
Sobota, 01 grudnia 2012 o 22:35, autor: rk 0
Ostatnie w tym roku spotkanie z podróżnikami, zorganizowane przez Stowarzyszenie Twórcze Horyzonty, to podróż do Uzbiekistanu wraz z Bartkiem Sabelą i opowieść o jednej z największych katastrof ekologicznych ostatnich dziesięcioleci
Bartek Sabela był w tym roku ostatnim podróżnikiem, który przyjechał do Wschowy na zaproszenie Twórczych Horyzontów. Chociaż mówi o sobie, że nie jest typowym podróżnikiem, to historia z jaką przyjechał do nas, bez wątpienia jest przejmującym dokumentem, rejestrującym obecny stan jeziora Aral w Uzbekistanie.
Sobotni pokaz nosił tytuł W poszukiwaniu zaginionego morza. Rzeczywiście przez miejscowych ten akwen wodny nazywany był morzem. Jeszcze nie tak dawno było to czwarte jezioro na Ziemi pod względem powierzchni. Dzisiaj, za sprawą ludzkiej ingerencji, zbiornik stracił 4/5 powierzchni wody, co z kolei sprawiło, że skupione wokół jeziora miasta i miasteczka wyludniły się. Żyjące do tej pory z rybołówstwa osady, zostały pozbawione środków do życia. Jeszcze nie tak dawno miejscowa ludność miała kilka kroków do jeziora. Dzisiaj żeby dotrzeć do niego, trzeba pokonać czasami kilkadziesiąt kilometrów.
Bartek Sabela krok po kroku odkrywa przed nami swoisty apokaliptyczny obraz terenów, które pozbawione dostępu do jeziora stopniowo. wraz ze zbiornikiem, wymierają.
Jeżeli można było tegoroczne spotkania z podróżnikami we Wschowie zakończyć mocnym akcentem, to sobotni pokaz Bartka Sabeli spełnił wszystkie, nawet najwybredniejsze, kryteria.
(rak)
[nggallery id=550]