Jednym z głównych powodów jest pogłębiający się niż demograficzny. Coraz mniej dzieci w tych miejscowościach oznacza, że szkoły mają zbyt mało uczniów, by zapewnić stabilną i efektywną edukację.
Analiza naboru do placówek na rok szkolny 2024/2025 pokazuje, że liczba uczniów w tych szkołach jest dramatycznie niska, a w niektórych klasach w ogóle nie ma dzieci. W Szkole Podstawowej w Lginiu nie otwarto klasy pierwszej, trzeciej oraz szóstej, a w Szkole Podstawowej w Łysinach i Konradowie klasy pierwsze liczą odpowiednio 0 i 2 uczniów. Niestety prognozy demograficzne wskazują jasno, że problem będzie się tylko pogłębiał.
Łączna liczba uczniów w klasach I-VIII wynosi:
- SP Łysiny – 30 uczniów,
- SP Konradowo – 29 uczniów,
- SP Lgiń – 34 uczniów.
Aktualnie w Szkole Podstawowej w Konradowie klasa II liczy 1 ucznia, a w Lginiu w ogóle nie ma klasy I,III,VI. Brak stabilnej struktury edukacyjnej oraz coraz mniejsza liczba dzieci powodują, że utrzymanie tych szkół staje się nie tylko nierentowne, ale także nieefektywne dla procesu dydaktycznego. Dodatkowo wielu rodziców decyduje się na posyłanie swoich dzieci do szkół miejskich” – komentuje Dyrektor Biura Oświaty UMiG Wschowa, Monika Bober.
Większość rodziców już wybiera szkoły we Wschowie
W obecnym roku szkolnym z obwodu Szkoły Podstawowej w Konradowie aż 58 uczniów już uczęszcza do innych szkół w mieście. Podobnie wygląda sytuacja w Łysinach – z obwodu szkoły aż 61 uczniów chodzi do placówek SP w samej Wschowie. Taka sama tendencja widoczna jest w Lginiu, gdzie 61 dzieci zamiast lokalnej szkoły wybiera placówki w mieście.
Utrzymanie szkół o małej liczbie uczniów wiąże się z ogromnymi kosztami. W klasach o niewielkiej liczbie dzieci koszty edukacji jednego ucznia są znacznie wyższe niż w większych szkołach miejskich. Gmina Wschowa w 2024 roku otrzymała subwencję oświatową w wysokości 23 489 051 zł, jednak całkowite wydatki na edukację wyniosły 53 489 138,29 zł. Oznacza to, że gmina musiała dołożyć ze środków własnych 30 000 084 zł.
Dodatkowo szkoły miejskie oferują lepsze warunki do nauki – nowoczesne sale lekcyjne, dobrze wyposażone sale gimnastyczne, stołówki, świetlice oraz gabinety psychologiczno-pedagogiczne.
Sprawa likwidacji szkół była już poruszana w poprzedniej kadencji Rady Miejskiej. Wiele samorządów w Polsce boryka się z tym problemem – jak chociażby pobliskie Leszno, które również zdecydowało się na zamknięcie niektórych placówek.
Radny Winiarski: Decyzja nie była łatwa, ale jest konieczna
„Decyzja o likwidacji trzech szkół wiejskich nie była łatwa, ale jest konieczna w obliczu wyzwań, przed którymi stoimy. Głównym problemem jest pogłębiający się niż demograficzny, który sprawia, że liczba uczniów w tych placówkach jest coraz mniejsza. Przykładem jest szkoła w Lginiu, gdzie w tym roku szkolnym nie funkcjonują klasy 1, 3 i 6. Dodatkowo, utrzymanie małych szkół wiejskich generuje bardzo wysokie koszty. Koszt kształcenia jednego ucznia w tych placówkach jest znacznie większy niż w szkołach miejskich. Ponadto większe placówki w mieście oferują lepsze warunki do nauki – nowoczesne zaplecze, większą kadrę specjalistyczną i szerszą ofertę zajęć dodatkowych. Mając na uwadze dobro uczniów oraz odpowiedzialne gospodarowanie środkami publicznymi, podjęcie tej decyzji jest niezbędnym krokiem dla zapewnienia lepszej jakości edukacji w naszej gminie” – podkreśla Przewodniczący Komisji Oświaty, Kultury, Kultury Fizycznej i Spraw Socjalnych, Łukasz Winiarski.
Sesja, na której radni zdecydują o losach szkół, odbędzie się w najbliższy piątek.