Na ostatniej sesji rady miejskiej we Wschowie radni pochylili się nad projektem uchwały w zakresie skargi na działalność burmistrza do Lubuskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gorzowie Wielkopolskim, dotyczącej drogi dojazdowej i wyjazdowej do posesji Natalii Nowak (na ulicy 55 Poznańskiego Pułku Piechoty). Radni zagłosowali za tym, by komisja rewizyjna zajęła się tą sprawą. Natalia Nowak, która skargę napisała, również zabrała głos
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
- Złożyliśmy skargę z bezsilności. Prosimy pana burmistrza o drogę dojazdową i wyjazdową. Mieszkamy w poniemieckim szeregowcu na ulicy 55 Poznańskiego Pułku Piechoty. To jest takie miejsce specyficzne. Mamy wjazd na szerokość jednego samochodu, dosłownie. I tak samo wygląda wyjazd. Z tym, że wjeżdżamy na drogę krajową nr 12. Do nas nie dojedzie ani pogotowie, ani straż. W tej chwili nasze prywatne podwórka wykorzystujemy na to, by stawiać samochody, nie mamy innego wyjścia. W zimie w ogóle nie wyjeżdżamy, ponieważ służby miejskie nam nie odśnieżają tej drogi. No i to jest właśnie nasza prośba, żeby zrobić nam konkretny dojazd. Płacimy podatek za swoje podwórka, których nie wykorzystujemy. Ja z sąsiadem mieszkamy jakby na środku szeregowca i jeżeli chciałabym się zagrodzić, to cała reszta nie dojedzie najzwyczajniej do domu. Jest 10 rodzin. My jesteśmy zagrożeniem dla ruchu, bo wyjeżdżamy na oślep - alarmuje Natalia Nowak, mieszkanka ulicy 55 Poznańskiego Pułku Piechoty we Wschowie.
18 radnych (tylu było obecnych na sali) zagłosowało za przyjęciem uchwały. - Myślę, że komisja rewizyjna sprawdzi tę sytuację, zbada i wystawi nam wnioski - powiedział przewodniczący Franciszek Baśczyn.
Więcej w materiale filmowym.
Komentarze 1