Podczas XIV Sesji rady miejskiej w Sławie dyskutowano o zmianach w wieloletnim planie finansowym gminy. W trakcie dyskusji radny Paweł Żygadło zapytał o wizję dalszego funkcjonowania i finansowania Straży Miejskiej w Sławie.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
Przypomnijmy od 1 stycznia 2016 roku straż miejska nie będzie mogła korzystać z fotoradarów. Co za tym idzie do budżetu gminy nie będą wpływać fundusze, powstałe w wyniku wystawiania mandantów za przekroczenie prędkości. W budżecie Sławy było to ok. 700 tysięcy rocznie, które przeznaczano na funkcjonowanie Straży Miejskiej.
- Zdaję sobie sprawę, że ustawodawca wprowadza prawo w Polsce, które zacznie obowiązywać od 1 stycznia i mam pytanie o dalsze funkcjonowanie Straży Miejskiej. Wiem, że poza działalnością związaną z fotoradarami, straż wykonuje dużo innych zadań, szczególnie kontrolnych. Sam brałem udział w kilku akcjach ze strażą miejskiej, np. kontrolach dotyczących szczepień psów – mówi Paweł Żygadło. - Wiadomo, że od początku roku fotoradary mają straży zostać zabrane i moje pytanie dotyczy jak funkcjonować będzie Straż Miejska, bez wpływu kilkuset tysięcy złotych? Pytam teraz kiedy jeszcze jest czas na stworzenie odpowiednich rozwiązań, ponieważ nie wyobrażam sobie, żeby Straży Miejskiej w ogóle w Sławie nie było. Chciałbym wiedzieć jaki jest pomysł na rozwiązanie tego problemu.
Radnemu odpowiedzi udzielił z-ca burmistrza Krzysztof Gruszewski oraz skarbnik gminy Jarosław Hermaszewski.
- My też jesteśmy przed tym dylematem, który polegać będzie również na reorganizacji pracy Straży Miejskiej. Ktoś obsługuje fotoradary, inna osoba wypisuje mandaty i odpowiada za ściągalność należności. Trzeba się zastanowić ile osób w wyniku tej zmiany ustawy będzie musiało stracić pracę – wyjaśnia burmistrz. – Jaki dokładnie przyjmie kształt reorganizacja jeszcze nie wiem, ale w najbliższym czasie przedstawimy państwu nasze propozycje.
- Wpływów do budżetu w związku z funkcjonowaniem fotoradarów jest 700 tys. zł. Tylko pamiętajmy, że istnieją jeszcze koszty związane z obsługą. Czyli kwota 700 tys. zł. to nie jest nadwyżka, która w całości mogła być przeznaczona na inną działalność Straży Miejskiej. To nie była nadwyżka nawet 500 tys. zł. Zmniejszy się strona dochodowa, zmniejszy się również strona kosztowa w budżecie. Oczywiście jeżeli chcielibyśmy utrzymywać Straż Miejską w aktualnej formie, to trzeba będzie poszukać na to środków – poinformował radnych skarbnik gminy.- Na pewno tej dziury nie załatamy innym działaniem straży. Musimy pamiętać, że Straż Miejska nie jest od tego aby przynosić dochody, ale od tego aby spełniać różne zadania użyteczności publicznej. Jest to problem, który należy rozpatrzyć przy projektowaniu budżetu na przyszły rok, a dopiero później na podstawie budżetu wprowadzać zmiany do wieloletniej prognozy finansowej.
Już niedługo ruszą prace dotyczące budżetu na przyszły rok i wtedy okaże się jakie rozwiązanie dotyczące Straży Miejskiej zaprezentuje urząd. Z podobnym problem zmierzyć się będą musieli radni we Wschowie.
(olek)
Komentarze 7