reklama
W latach 70-tych ub. wieku Wschową rządził zwykły piekarz ze Szlichtyngowej.Tam w czasie wojny pracował przymusowo w piekarni.Nazwisko uleciało z pamięci.Raniutko przechadzał się zakamarkami Wschowy i wykrywał co było nie tak.Reagował natychmiast i to skutecznie.Komuny nie lubiłem i nie lubię.Miasto było czyste i zadbane.Można się uczyć porządku od Niemca."Ordnung muss sein".Teraz komu by się chciało?!Było biednie ale schludnie.Dzisiaj mamy trzech włodarzy,a jak jest każdy widzi.Eh, po co będę się żyłował.Nasypali piachu.Ten gość o którym piszę był pełna gębą gospodarzem.Teraz Polska wolna ,prosperita, a i tak słoma wychodzi z gumofilców.
Aha nazwisko jego Łabędzki.Z X.Kostką za pan brat.W komitecie potrafił ustawiać nawet sekretarzy!
a widział ktoś SYF jaki zostawiają pseudo-wędkarze nad stawem przy ulicy Obr.W-wy ?? Polecam spacerek w parku :(((
Widzę że w tym roku nawet Spółdzielnia Mieszkaniowa przestała dbać o trawniki. W tym roku jeszcze nigdy nie kosiła trawnika przy ul.Ogrodowej(k.parkingu). Niedługo trawa będzie wyższa niż znaki drogowe.Może wpuścić tam kozy?
Spółdzielnia faktycznie jakby mniej dbała... Pomijając ich tereny, to ja z kolei nie mogę patrzeć na drogę od Kamiennej w stronę Cmentarza Komunalnego - tam non stop jakby ktoś worki śmieci rozsypywał... Ogólnie obecnie chyba oszczędza się na pracownikach zajmujących się porządkami... Poza tym brakuje śmietników na obrzeżach, a nawet jak są, to ludzie nie potrafią do nich trafić... SMUTNE