Siostra zakonna usłyszała zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad małoletnimi i osobami nieporadnymi z powodu upośledzenia umysłowego. Dwie inne pracownice są podejrzane o zmuszanie wychowanków do określonego zachowania. Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze poinformowała o sprawie w czwartek, 18 grudnia, na konferencji prasowej.
Dzień wcześniej, w środę 17 grudnia, policjanci z Zielonej Góry zatrzymali trzy osoby w Domu Pomocy Społecznej przy placu św. Jana 1 we Wschowie. Placówkę prowadzi Zgromadzenie Sióstr św. Elżbiety. Przebywają w niej dzieci i młodzież z niepełnosprawnością intelektualną i ruchową.
– Postępowanie dowodowe w zakresie tych czynów zostało już przeprowadzone, dlatego osoby, wobec których istnieje podejrzenie, że dopuściły się takich czynów, zostały zatrzymane i ogłoszono im zarzuty – powiedziała prokurator Ewa Antonowicz.
Wszystkie trzy osoby złożyły obszerne wyjaśnienia. Prokuratura nie zdradziła ich treści.
Najpoważniejszy zarzut usłyszała siostra zakonna. Dotyczy on znęcania się fizycznego i psychicznego nad osobami małoletnimi i nieporadnymi ze względu na upośledzenie umysłowe.
– Ta osoba ma zakaz podejmowania wszelkich czynności związanych z opieką nad małoletnimi oraz niepełnosprawnymi – poinformowała prokurator Antonowicz.
Wobec zakonnicy zastosowano dozór oraz zakaz zajmowania jakichkolwiek stanowisk związanych z opieką nad dziećmi i osobami z niepełnosprawnościami. Prokuratura nie wnioskowała o tymczasowy areszt.
– Nie zachodziły podstawy do zastosowania tymczasowego aresztu. Podejrzana złożyła obszerne wyjaśnienia. Zastosowano takie środki, które w ocenie prokuratora są adekwatne do zaistniałych okoliczności – wyjaśniła Antonowicz.
Za zarzucany czyn grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności. Pozostałe dwie zatrzymane osoby usłyszały zarzuty dotyczące zmuszania wychowanków do określonego zachowania, czyli czyn z art. 191 § 1 k.k, za który grozi kara pozbawienia wolności do lat 3.
Prokurator Antonowicz odmówiła podania informacji o tym, na czym dokładnie polegały zarzucane czyny i ilu podopiecznych zostało pokrzywdzonych.
– W związku z tym, że postępowanie jest w toku, nie mogę mówić o szczegółach zarzutów, w szczególności do jakich zdarzeń dochodziło, o które konkretnie zdarzenia chodzi, a także w stosunku do jakich pokrzywdzonych – zastrzegła.
Potwierdziła natomiast, że sprawa nie dotyczy pojedynczego incydentu.
– Nie chodzi o jedno konkretne zdarzenie, a o pewien przedział czasowy – powiedziała prokurator.
Było to pierwsze zawiadomienie dotyczące nieprawidłowości w DPS-ie we Wschowie, które wpłynęło do Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Pokrzywdzeni nadal przebywają w DPS-ie. Prokuratura zaplanowała zatrzymania tak, by nie zakłócić funkcjonowania ośrodka.
– Te czynności były przede wszystkim zaplanowane wcześniej tak, aby nie sparaliżować funkcjonowania tej jednostki. W tym ośrodku znajdują się podopieczni, którzy wymagają specjalistycznej opieki – tłumaczyła prokurator Antonowicz.
Prokuratura planuje dalsze czynności śledcze. Sprawa ma charakter rozwojowy.
Komentarze 2