Zadzwonił z informacją, że w szkole podłożono bombę
Środa, 15 maja 2013 o 15:07, autor: rk 4
Wczoraj, 14 maja, 16-latek zadzwonił do jednej ze wschowskich placówek oświatowych, informując, że w szkole została podłożona bomba. W efekcie ewakuowano 200 uczniów. W wyniku interwencji wschowskiej policji okazało się, że żadnego ładunku nie podłożono
Na miejsce przybyła grupa operacyjna i podjęła działania zmierzające do zabezpieczenia miejsca zdarzenia. Policyjny pirotechnik wnikliwie sprawdzał wszystkie pomieszczenia oraz część mieszkalną budynku przylegającą do szkoły. Zaangażowani w działania policjanci podczas przeszukania nie znaleźli żadnego ładunku - mówi Maja Piwowarska-Szewiało, Oficer prasowy KPP Wschowa.
Skoro nie znaleziono żadnego ładunku, wiadomo było, że osoba, która powiadomiła o bombie, pozwoliła sobie na głupi żart.
Od momentu zakończenia akcji sprawdzania pirotechnicznego nad sprawą zaczęli pracować wschowscy kryminalni - tłumaczy Piwowarska-Szewiało. - Po kilku godzinach od zdarzenia sprawca nie wytrzymał panującego napięcia w szkole i przyznał się do tego, że powiadomił o podłożeniu bomby.
W trakcie przesłuchania okazało się, że uczeń chciał zaimponować kolegom.
Teraz sprawa trafi do Sądu Rodzinnego i Nieletnich, który rozstrzygnie o losie 16-latka - dodaje Oficer prasowy KPP Wschowa.
(rak)