reklama
Z całym szacunkiem,ale w to ,że Pan Piechociński ma wpływ ,na decyzję korporacyjnej firmy, ja nie wierzę.Choćby Pan minister własne "kapcie pożarł", to i tak,firma wybierze gminę ,która da się ostrzyc, jak nie przymierzając BARAN. A deklarację ,że "zapozna się" między bajki włożyć należy.
To się Powiatowy Zarząd ZSL(PSL to zawłaszczona nazwa)popisał.Równie dobrze mógł rozmawiać z Kononowiczem.Efekt byłby taki sam.Chcieli się państwo z ZSL popisać przed wyborami.Żywią i Bronią na sztandarze ZSL.Należy wyhaftować dodatkowo ''i Doją'' państwowe spółki .