Kontakty obu klubów sięgają 1999 roku, a ostatnie spotkanie było 20. tego typu wydarzeniem. Zwyczajowo już nasza wizyta w Merseburgu była perfekcyjnie przygotowana przez naszych przyjaciół i pozostanie na długo w naszej pamięci jako spotkanie przepełnione sympatią, szacunkiem oraz wydarzeniami kulturalnymi i sportowymi.
Całość wydarzeń rozpoczęła się w czwartek przywitaniem, poczęstunkiem i Turniejem Szachów Błyskawicznych (5+0) z udziałem 34 zawodników z trzech krajów. Turniej wygrał kapitan gospodarzy Thomas Hartung, który o pół punktu wyprzedził kapitana Hetmana Wschowa – Janusza Trusewicza.
W piątek zostaliśmy zaproszeni do pobliskiego Halle na program kulturalny. Jego główną częścią było zwiedzanie Czerwonej Wieży, która kryje w sobie 76 różnej wielkości dzwonów, co czyni ją największą dzwonnicą w Europie i trzecią na świecie. Niezapomnianym przeżyciem był koncert, który dane było nam wysłuchać w samym sercu tego szczególnego instrumentu – na szczycie wieży. Jak na sportowców przystało następnym punktem tego dnia był mecz… ale tym razem w siatkówkę plażową. Z kronikarskiego obowiązku dodajmy, że mecz ten zakończył się wynikiem nietypowym jak na tę dyscyplinę, mianowicie remisem 2:2 :-). Piątkowy wieczór spędziliśmy na długich niemiecko-polskich rozmowach przy grillu i szachach.
W sobotę nasi szachiści brali udział w silnie obsadzonym Turnieju Szachów Aktywnych (20+0) w Halle. Spośród 42 zawodników najlepszy okazał się Gedeon Hartge (ELO 2212) z klubu USV Halle, a tuż za jego plecami uplasował się CM Grzegorz Ograbek, który jako jedyny zakończył turniej bez żadnej porażki (sic!). Trzecie miejsce zajął także nasz zawodnik – Andrzej Czyż, który dodatkowo wygrał klasyfikację grupy B (zawodnicy z rankingiem poniżej 1800 ELO).
Nie był to koniec wydarzeń sportowych. Ostatniego dnia nastąpiła kulminacja naszego wyjazdu – 20. mecz międzypaństwowy Schachverein Merseburg – Hetman Wschowa w Szachy Klasyczne (tempo 90min + 15 min po 40. posunięciu). Historia nie przemawiała na naszą korzyść gdyż dotychczas nasza drużyna odniosła tylko 5 zwycięstw i zanotowała 12 porażek, dwukrotnie remisując. Tym razem jednak osiągnęliśmy sukces wygrywając 6:2. Swoje partie wygrali: Andrzej Czyż, Arkadiusz Klonowski, Eryk Szepe i Artur Pilarowski, remisy odnotowali: Janusz Trusewicz, Grzegorz Ograbek, Mateusz Jaworski i Mariusz Stecyk.
Wróciliśmy do Wschowy pełni zapału do treningu i rozwoju, bogatsi o doświadczenie i wdzięczni naszym niemieckim przyjaciołom za gościnę. Zaangażowanie, pomoc i przyjaźń takich ludzi jak Dirk Wilderath, Thomas Hartung, Joerg Hettstedt i wielu innych, których nie sposób wymienić pozostanie w nas na długo.
Szczególne słowa uznania i podziękowania chcemy skierować do Dyrektora CKIR we Wschowie Pana Piotra Kokorniaka, bez którego pomocy i wsparcia ten wyjazd i pielęgnowanie tradycji spotkań szachistów z Polski i Niemiec nie byłoby możliwe.
Zgodnie z tradycją kolejne spotkanie naszych drużyn już za rok, tym razem we Wschowie. Mamy nadzieję, że uda nam się godnie zrewanżować naszym niemieckim przyjaciołom za ten wspaniały czas.
(hetman.zw.pl)