TworzymyGłos Regionu

reklama

Wschowscy policjanci ruszyli na ratunek

Piątek, 15 grudnia 2017 o 12:54, aktualizacja Wtorek, 19 grudnia 2017 o 12:10, autor: 6
Wschowscy policjanci ruszyli na ratunek

  13 grudnia dyżurny wschowskiej Policji otrzymał niepokojącą informację o tym, że jeden z mieszkańców Wschowy nie może dostać się do mieszkania swojego brata. Na miejsce został wysłany patrol policji, st. asp. Łukasz Walorczyk i sierż. Wojciech Brzechwa. Jak się okazało było to zbawienne w skutkach.

Policje wezwał mieszkaniec Wschowy, który nie mógł dostać się do mieszkania brata. Jego zaniepokojenie było jak najbardziej zrozumiałe.

- Zdenerwowany zgłaszający oznajmił, że jego brat dzwonił tego dnia do swojej żony, która przebywała na terenie Holandii i pożegnał się z nią. Mężczyzna powiedział żonie, że nie chce już dłużej żyć, po czym zakończył rozmowę. Roztrzęsiona kobieta zaalarmowała swojego szwagra mieszkającego we Wschowie, który zaniepokojony całą sytuacją po kilku minutach zjawił się pod drzwiami do mieszkania brata. Chciał porozmawiać z nim, sprawdzić co się stało, jednak nikt nie otworzył mu drzwi, a zza drzwi słyszał sygnał wibrującego telefonu komórkowego – relacjonuje wydarzenie podkom. Maja Piwowarska, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji we Wschowie. - Przypuszczając, że brat był w środku i mógł zrobić sobie krzywdę zatrwożony zadzwonił po pomoc. Po chwili pojawili się policjanci. Dowódca st.asp. Łukasz Walorczyk biorąc pod uwagę powagę całej sytuacji postanowił nie czekać dłużej i wejść do mieszkania. Po wyważeniu drzwi wejściowych mundurowi zauważyli leżącego na łóżku mężczyznę. Kontakt z nim był utrudniony, tracił przytomność. Zdążył jedynie powiedzieć policjantom, że połknął dużą ilość tabletek, bo nie chciał już żyć.

Na szczęście policjanci pomogli zatrutemu mężczyźnie i utrzymali jego przytomność, aż do przyjazdu wezwanej karetki pogotowia. Profesjonalnie przeprowadzona przez policjantów akcja ratownicza, trzeźwość umysłu, spokój i opanowanie pozwoliła uratować życie 59- latkowi.

(olek)

REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (6)

avatar

avatar
~Adaś
15.12.2017 13:50

Ponury tekst, ..... zamach samobójczy ma w psychologi wiele interpretacji , ale tu też chodzi o kompletność w relacjach interpersonalnych : mąż - żona , ojciec- dziecko, syn- rodzic, brat- rodzeństwo czy ON - koleżeństwo ...... to dramaturgia większego kręgu .... prorocy szukają swojej "daty" a naszą już wymyślają . Adaś

avatar
~sa
15.12.2017 14:37

Brawo za sprawne działanie Policji

avatar
~ext7
15.12.2017 19:15

ad "Adaś" Adam to nie jest ponury tekst ,tylko taka krótka informacja o zdarzeniu, ot taka która mnie cieszy! Zresztą tych pomyślnych (autorstwa tej wschowskiej "psiarni" było dużo więcej) o wielu z nich Zw. nie napisało, a miasto mówiło. Owszem przed laty zdarzały się te policyjne ekscesy(brutalne ,policyjne pobicia etc.),ale na ten czas o tego typu zdarzeniach „MIASTO MILCZY”, a o ocalonych przez nich desperatach mówi coraz więcej. Oczywiście nie chcę chwalić „dnia przed zachodem słońca”, ale jak mi się zdaje to, ta wschowska psiarnia ewoluowała. A tak już na koniec to, bardzo podoba mnie się ta fotka-no ta gdzie w lesie stoi se ta psia buda , a na jej tle „PIES z piesusiem”- to taki miły dla oka obrazek.

16.12.2017 02:30

Człowiek nie ma żadnego prawa o decydowaniu o swoim losie. Jego ostatnią wolą było umrzeć w ciszy i spokoju. Wola ta została złamana. Teraz pewnie resztę życia spędzi za szpitalnymi kratami, ponieważ państwo musi mieć kontrolę nad każdą jednostką. Musi być materiał do eksperymentów medycznych. Gdyby doszło do śmierci, padłoby pytanie "gdzie była policja?" Gdzie było państwo, cały rozbudowany aparat państwowy, gdy człowiek ten garnął się do życia? Było na swoim miejscu, wydając odmowne decyzje, jedną po drugiej. Szanowni Państwo, czy mogę żyć? Szanowny Panie, tak, ale nie za nasze. Szanowni Państwo, czy mogę umrzeć? Szanowny Panie, tak, ale tylko z naszych rąk.

avatar
~Adaś
16.12.2017 10:59

Ad. ext7 - Ojej Krzysiu, ....... nikt mnie nie zrozumiał ? Tym razem mój wpis (komentarz) - "tekst ponury" - nie że Policja nie stanęła na wysokości zadania , tylko temat "śmierci" ( a do tego, zaraz Święta) jest "black topic" . Ten człowiek sam podjął decyzję o śmierci ale zapomniał , że nie jest sam ? I o tych stosunkach międzyludzkich piszę - mąż - żona , ojciec- dziecko, syn- rodzic, brat- rodzeństwo, koleżeństwo . Krzywdząc siebie , szkodzi innym . Temat sam w sobie jest pesymistyczny , ...... należy zadać pytanie - czy kres życia ma jakieś normy i prawa ? Adaś

avatar
~Joanna
17.12.2017 14:27

Jakość tego dziennikarskiego tekstu jest poniżej krytyki. Jakiś gimnazjalista to pisze. Bardzo słabo napisany tekst.

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl