Warto spędzać czas aktywnie
Czwartek, 28 maja 2015 o 13:09, autor: Daria Izydorczyk 1
„Sport jest modny” to hasło przyświecające tegorocznemu spotkaniu uczniów z Gimnazjum
Trwająca kilka lat
współpraca z powodzeniem realizuje postawione na początku cele, czyli poznanie krajów,
różnic kulturowych, odrzucenie stereotypów i zawarcie nowych przyjaźni pomiędzy
mieszkańcami obu krajów.
W ramach wymiany międzynarodowej współfinansowanej przez Stowarzyszenie Gmin RP
Euroregion „Sprew-Nysa-Bóbr” sześcioro uczniów, a także opiekunowie: Karin Michna-
Karpf i Bernd Seipel przyjechali do Polski w środę 6 maja, by przez cały tydzień nauczyć się,
jak aktywnie spędzać czas. Za program odpowiadała, zajmująca się koordynacją projektu po
stronie polskiej, Elwira Filipek.
Już pierwszego dnia po przyjeździe uczniowie zwiedzili leżący nieopodal Wolsztyn, gdzie
pod okiem instruktorki uczyli się wspinaczki na ściance, a następnie, po krótkim spacerze po
„stolicy lokomotyw parowych” odwiedzili Muzeum Parowozów.
Aktywne spędzanie czasu wolnego przynosi same korzyści dla zdrowia. Nie trzeba ponosić
dużych nakładów finansowych, by dobrze wypocząć. W tym roku, tak jak i zeszłym, grupa
spędzała każdą wolną chwilę na świeżym powietrzu. Uczestnicy wymiany wspinali się w
Parku Linowym Tarzan w Lesznie, brali udział w wycieczce rowerowej do Lginia, pływali
rowerami wodnymi po Jeziorze Wieleńskim, a także tańczyli Zumbę pod okiem instruktorki
Moniki Rahnefeld.
Jednakże nie samym sportem człowiek żyje i, aby trochę dać odpocząć mięśniom, grupa
wybrała się do Zielonej Góry na Stadion Żużlowy. Uczestnicy mieli okazję ujrzeć w akcji
kapitana Falubazu – Piotra Protasiewicza, który akurat ćwiczył na torze, a także zajrzeć w
niedostępne na co dzień dla kibiców boksy, w których rozstawiają się zawodnicy podczas
zawodów, a także minibus żużlowców, którym poruszają się w trakcie sezonu.
Po wizycie na stadionie uczniowie odwiedzili jeszcze Muzeum Ziemi Lubuskiej, łącznie z
towarzyszącymi mu ekspozycjami z Muzeum Wina i Muzeum Tortur. Następnie grupa
przespacerowała się po rynku winnego grodu, by na zakończenie oddać się szaleństwu
zakupów w miejskiej galerii handlowej.
Pogoda, dobry humor oraz nastroje nie opuszczały nas aż do końca tygodniowego pobytu
gości, lecz mamy nadzieję, że zawarte przyjaźnie będą trwały znacznie dłużej.
Gimnazjum nr 1