Radny Roman Stocki pytał na ostatniej sesji o to, czy gmina posiada program walki ze smogiem.
- W ilu mieszkaniach komunalnych zleci pani burmistrz wymianę ogrzewania węglowego na gazowe w ostatnim roku swojej kadencji - pytał radny.
Odpowiedzi radnemu udzielił wiceburmistrz MIłosz Czopek, który przypomniał, że gmina w ostatnich latach skupiła się na usuwaniu azbestu. Walką ze smogiem można by się zająć w przyszłej kadencji samorządu i uruchomić fundusz, którego zadaniem byłoby dofinansowanie wymiany ogrzewania węglowego na gazowe.
- Też bym tutaj poczekał, ponieważ pani Marszałek Województwa Lubuskiego złożyła deklarację, że jest rozważana możliwość pozyskiwania w województwie lubuskim środków na walkę ze smogiem - mówił Miłosz Czopek.
Jednak zdaniem wiceburmistrza żaden program nie będzie skuteczny, jeżeli nie zmieni się nastawienie i świadomość mieszkańców.
- Jeżeli ludzie będą czekali aż zmierzch zapadnie - mówił wiceburmistrz - żeby rozpalić w piecu i żeby nie było widać, co z ich komina się ulatnia, to program nie pomoże. Sam mieszkam w takiej części miasta, która jest niestety w pewnych miesiącach strasznie zadymiona. Różne rzeczy czuć, są to najczęściej zapachy plastikowo-gumowe.
Wiceburmistrz wyraził nadzieję, że obecna edukacja w szkołach sprawi, że za kilka lat problem smogu we Wschowie będzie dużo mniejszy.
(rak)