reklama
czy to jest odpowiednia godzina na takie spotkania?? czy ktoś pomyślał o osobach pracujących??
Zgadzam się ..Pomysł świetny ale z reguły osoby działające w stowarzyszeniach czy klubach pracują zawodowo...Moja propozycja to godz. 17.00.
Oj pomyśleli i to długo myśleli . Przecież w tych " odnowionych głowach " nic nie może być normalne ! Oni nas społeczeństwo mają za swoich przeciwników , wszystko robią pod presją społeczną .
takie spotkania to trzeba robić, ale o 19 a nie w południe !!! czy już wszystkim rozum odebrało ??? jeżeli ktoś myśli to powinny być maile do stowarzyszeń, organizatorów itp. o tym spotkaniu a nie wyłącznie info na ZW!!!
czy CKIR ma dyrektora ? inicjatywa słuszna, godzina tragiczna!!!
Nie zgadzam sie z Tobą "anonimie" ... pomysleli - i uważam ze to bardzo dobrze, ze planuje się większe imprezy z dużym wyprzedzeniem w celu nie pokrywania się ich wzajemnie.
Czytam te komentarze i oczy przecieram ze zdumienia. Ludzie z ckir próbują coś zrobić w temacie przygotowań imprez na kolejny rok a komuś godzina nie odpowiada!!! Nie przypominam sobie by w latach ubiegłych ktokolwiek nawet takie próby poczynił. Mam w związku z tym pytanie. Co ja mam zrobić, ponieważ pracuję na drugie zmiany. Mi 19.00 nie odpowiada. Jakieś propozycje?
Ale jaja Nareszcie powtarzam nareszcie ktoś chce to wszystko uporządkować to godzina nie pasuje. Ale jaja
Szanowni Komentujący,ja Was nie rozumiem.Ten spór o godzinę spotkania jest bezsensowny.Przecież wystarczy zadzwonić do CKiR i "pogadać" z Panem Piotrem Kokorniakiem ,to człek rozumny i z pewnością uwzględni Wasze sugestie.
A czy ten człek rozumny pojmnie że jest taki dzień tygodnia który nazywa się sobota , ja wiem że to jest dzień wolny dla tego pana no ale czego się nie robi dla dobra społeczeństwa . [ zapewne by oddał potrzebującemu ostatnią koszulę którą nosi na grzbiecie ] .Godzona też mogłaby być np po obiedzie siedemnasta i po sprawie . I niech mi kto powie że to jest głęboko nie przemyślana decyzja ? .
Ad."Do ext7" Oj... nogi i ręce opadają.... Inicjatywa CKiR to nic innego jak pytanie. Czego oczekujecie mieszkańcy Gminy jak o KULTURĘ chodzi???To kiedy i o której godzinie ma się odbyć spotkanie sprawą drugorzędną jest.To kwestia do "dogadania". Proszę wziąć pod uwagę,że Centrum Kultury to gminna instytucja ,a nie prywatne folwark Piotra Kokorniaka i pracownicy tejże "firmy"mają określony w umowie czas pracy.No oczywiście można za dodatkowym wynagrodzeniem w pewnym sensie "wymusić nadgodziny",ale jak znam życie wtedy podniesie się "jazgot" ,że znowu urzędasy budżet "bidnej"gminy okradły.Podejrzewam ,że Piotr Kokorniak jest skłonny przyjść no to spotkanie o każdej porze dnia i nocy,nie biorąc za to ani grosika,ale czy jego zdanie podzielą jego podwładni????Być może tak,wszak dyrektor i podwładni "na jednym wózku jadą"
I tu znowu się bardzo ale to bardzo mylisz . Sam Kokorniak jest ich człowiekiem z tego odnowionego samorządu a reszta nie , więc nie jadą na jednym wózku . Widzisz logika wskazuje co innego a doświadczenie co innego . Widzisz należy zmienić myślenie na ichniejsze i wtedy pojmiesz co oni w tym ratuszu myślą i jak będą postępować w najbliższej przyszłości .
Ad."Do ex7" Hmmm.. czy się mylę???Chyba nie!!!!! Bo widzisz ja moją opinię o Panu Piotrze ugruntowałem na podstawie WYNIKÓW JEGO PRACY.Jak pracował w Sławie,to zazdrościłem Sławianom.Dziś nie mam czego im zazdrościć,to oni nam mogą pozazdrościć. Na ten czas CKiR pomysłowo,sprawnie przeprowadziło WSZYSTKIE "cykliczne" imprezy. Baa..."dorzuciło" kolejną"Reege na Kaczych" i to nie jeszcze nie koniec.Panie kolego,czyim człowiekiem jest Piotr Kokorniak??? " On jest człowiekiem KULTURY.Nie "mieszaj" Kultury z polityką.
Ja wyraznie napisałem jakie myślenie ma obecna chora władza . I nie jest ważne jakie miał i jakie ma osiągnięcia pan Kokorniak , natomiast jest bardzo ważne co o nim myśli doktor z ratusza . Najlepiej to obrazuje zatrudnienie pazdziocha w S.K . Szwaczka czyli człowiek Danuty utopiła by jego w szklance wody , ale no właśnie ale jest to człowiek doktora i jest on właściwie nie do ruszenia mimo że są z nim wielkie kłopoty i tak naprawdę nic nie wnosi do S.K i przynosi wymierne straty i nie tylko on z tej całej zatrudnionej odnowy . Zacznij myśleć jak oni i tym sposobem będziesz o krok przed nimi i dopiero pojmiesz co tak naprawdę myślą i kombinują w ratuszu .
Ja tylko nawiąże do wątku Pana z Pazdziochem . Jest w jakimś znaczeniu oczywiste że władza teraz musi "zapłacić" za poparcie w wyborach i przyczynienie się do nabijania własnej kabzy. Nie jest tajemnicą że p. Patalas jest osobą zamożną czego nie można powiedzieć o v-ce, więc wynagrodzenie ok 5tys. netto jest miodem na kredyty bankowe. To o władzy. Natomiast ktoś to musiał wykonać , wieszać , kłamać, przeinaczać, namawiać, drukować i roznosić, swoją gębę pokazywać itd. , ale hola..... hola ........ nic za darmo. Za stanowisko, za kasę, .... i tu jest dylemat ? Pan by tego nie zrobił, ale Pan nie jest Pażdziochem ? To ludzie bez kręgosłupa, bez skrupułów łapę wyciągają po dukata a w głowie sieczka.
Ta władza jest patologiczna i tu chyba nie ma nic na jej obronę . Nie spodziewam się aby ich działaniem miasto i okolice coś zyskało ,a przeciwnie straci i to dużo . Patalasowa przebimba sobie i czas jej upłynie lekko i przyjemnie do emerytury, a doktor w tym czasie zrealizuje słodką zemstę którą w szczegółach zaplanował na swoich byłych i obecnych przeciwnikach kiedy jeszcze pracował u Grabki . Widać jak na dłoni jak rozciąga w czasie i odsuwa problemy z procesami o odszkodowania . To jest metoda na przetrwanie całej kadencji na stanowisku które zajmuje . A co do jego ludzi to oni wychodzą z założenia jak można to wołają o więcej . Taki to jest ten odnowiony cyrk . Szkoda tylko naszych podatków które idą na kancelarie i tych zatrudnionych z innych miast ,bo i podatki z ich dochodu uciekają do tych miast . I tu też przez przypadek wyszedł lokalny patriotyzm naszej władzy . Jak do tej pory mieszkańcy miasta nic nie zyskali na tym interesie .
o jakich ty nadgodzinach mówisz??? czy nie można w ten dzień przesunąć komuś godzin pracy czy o 15:00 musi być fajrant i do domu??
Ad."gal anonim"Nooo.... oczywiście ,oczywiście,że taka opcja jest możliwa,ale pod warunkiem ,że przewiduje to UMOWA. W przeciwnym przypadku niestety decyduje o tym PRACOWNIK.
Pan zrozumiał mnie , ja zrozumiałem Pana. Już o tym pisałem , burmistrzowa "dojedzie " do emerytury , v-ce sobie trochę szabelką pomacha , a Pażdzioch poprawi za nic nie robienie stan konta. Zwycięscy liżą loda, przegrani tylko jęzorami kręcą. Szkoda tylko tego czasu (4 lat) , bo na rewolucyjne zmiany nie licz. Czy na referendum hmmm..... ? Myślałem kiedyś o Owocu , jednak bloogować a rządzić to dwie różne sprawy, do tego brak solidnego wykształcenia.