reklama
Proponuję, by choć raz w życiu, każdy mieszkaniec Wschowy był związany z władzą. Widać, że współudział w jej sprawowaniu rozbudza potrzeby kulturalne ludzi:) (patrz nowi radni na wystawie:) Totalna gra pozorów.
Niestety, trudno jest odmówić racji pierwszemu komentatorowi. Do tej pory większości tych osób, nie widywało się na wschowskich salonach. Po prostu - sprawowanie mandatu wyzwoliło w nich "duchową potrzebę piękna". Każdy jednak powód jest dobry i ja osobiście, jako bywalec niezależnie od opcji sprawującej władzę, bardzo się z tego cieszę.
Bardzo się Pani rozpędziła z tym akapitem - cyt. " ..... na wschowskich salonach." Jakoś trudno mi dostrzec tych salonów, a towarzystwo jest arcy nie salonowe....... szczególnie dżokejski styl niektórych radnych.
Oni wyglądają komicznie, są jak manekiny i bez najmniejszej wiedzy o co chodzi, ale są. Rodzi się na naszych oczach "arbuzowa inteligecja" .
Tym razem Pani bardzo zaryzykowała pisząc ..... bez względu na władzę. Tego się Pani nie zapomni, teraz rządzi inne ugrupowanie . A zjadz ......... się zbliża, przy pustym stole po czym "gębe otrzeć" , będzie trzeba się "nowym" kłaniać po "zasiłek" ?
Panie Norbercie, niezależnie w czyich rękach jest władza w naszym mieście, ja mam potrzebę uczestniczenia w tym, co się proponuje nam, jako mieszkańcom. Tak robiłam za panów Żukowskiego, Grabki, tak robię nadal i w tym znaczeniu należy rozumieć "niezależnie od opcji sprawującej władzę". Kultura, sport, zdrowie i parę innych rzeczy, za nic ma lewicę, prawicę a nawet centrum. A o finanse Kongresu proszę również być spokojnym.
Dziekuję za odp. , gratuluję zainteresowań, sprawności i mobilności choć "jadanie" z każdego stołu jest dla mnie dziwne ? Myślę że jest w tym pewien podtekst o którym Pani nie pisze i nie napisze aby w przyszłości wyborców do siebie nie zrazić , dzisiaj są czasy że każda kwota jest ważna i przydatna. Nie do końca przekonuje mnie dzisiaj zachowanie społecznika, filantropia nie jest dzisiaj cnotą ubogiego, przykład WOŚP . Pani wie o czym piszę , bo działalność "kierownika" dzisiaj dziennikarze rozłożyli na czynniki pierwsze i wcale nie jest tak serduszkowo. Co do środków kongresowych , hmmmmm....... pisali wiele, mnie by to aż tak nie interesowało ale jesli Grabka płacił z "mojego" to powinienem o tym przynajmniej wiedzieć ile ? Czy Panie i Panowie (władza) pokazując się na muzealnym panoptikum są szczerzy, czy raczej zależało im na rozchodzeniu butów, a może to aksamitna rewolucja , zamiast na hamburgera (jak zawsze) na Jóżwiaka . Czy Panią brzuch od tego nie boli, bo mnie tak ?
Panie Norbercie w wielu komentarzach, które Pan pisze jest dużo prawdy. Ale, proszę zauważyć, że czepia się Pan ludzi nowych (władza)który z racji pełnienia funkcji publicznej -radni zostali zaproszeni na tą wystawę. I z pewnościa, ze sztuką wcześniej nie mieli za wiele do czynienia .Przyszli bo zgodnie z zasadami kultury, nawet jeżeli nie lubisz, a dają ci coś zjeść wypada spróbować.Natomiast mnie udeżyło w ostatnich kilku wydarzeniach puplicznych coś zupełnie innego. Na co Pan nie zwrócił jeszcze uwagi.A mianowicie brak poprzedniej władzy, która to przez bywanie na tak zwanych wschowskich salonach z pewnością przyjeła duża ilość wiedzy na temat kultury i sztuki.A jednak .Wystaw była dla nich już obojętna.
Sama Pani sobie odpowiedziała, chodzili bo wypadało, bo karmili i poili za darmo, bo był ktos "ważny" i kim warto było pogadać dla "durnia-o niczym" . A czy ich to interesowało, dała Pani odpowiedż, ........ nie bardzo, a i teraz nie zapraszają za darmo. I na koniec, pokonany nosi uszy zwisające , a wyborcy to widzą więc nie chodzą.