17 lutego przed godziną 21:00 wschowscy dzielnicowi podczas patrolu służbowego w okolicy Szlichtyngowej natknęli się na 29-letniego mężczyznę, który ciągnął wózek z drewnem, które to drewno nie było jego własnością.
Wykryto bloker reklam!
Treść artykułu została zablokowana, ponieważ wykryliśmy, że używasz blokera reklam. Aby odblokować treść, proszę wyłączyć bloker reklam na tej stronie.
- Policjanci ustalili, że 29-latek parę minut wcześniej zjawił się w lesie po to drewno - mówi Maja Piwowarska-Szewiało Oficer Prasowy KPP Wschowa - Nie potrafił okazać żadnych dokumentów potwierdzających legalność jego pochodzenia. Faktem wywozu drewna z lasu zaskoczony był także leśniczy, który nic na ten temat nie wiedział.
Nie było to w ostatnim czasie jedyne tego rodzaju wydarzenie. Na początku lutego dzielnicowi ustalili dane personalne dwóch mężczyzn, którzy ukradli drewno i w trakcie wywożenia zostali zatrzymani przez wschowskich policjantów.
- Kradzież drewna jest to najczęstszy proceder w lasach. Kara za nielegalne pozyskanie surowca jest bardzo wysoka. Kradzież drewna o wartości do 75 zł to wykroczenie - tłumaczy Maja Piwowarska-Szewiało - Powyżej tej wartości to już przestępstwo. Na sprawcę nakładany jest mandat o wartości drewna, powiększony o nawiązkę i grzywnę, jaką nakłada sąd.
Dodatkowo za nielegalny wjazd do lasu pojazdem silnikowym grozi grzywna w wysokości 500 złotych.
(rak/foto: KPP Wschowa)
Komentarze 16