TworzymyGłos Regionu

reklama

Tego tematu nie należy poruszać

Poniedziałek, 07 listopada 2011 o 16:42, autor: 0
Tego tematu nie należy poruszać

5 października radna Barbara Służalec w trakcie sesji Rady Miejskiej w Szlichtyngowej pytała o dziecko niepełnosprawne mieszkanki Starych Drzewiec, w związku z zadaniem gminy, która ma obowiązek zapewnić dojazd do najbliższego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego.

Otrzymała odpowiedź, że Jarosław Gnat z Urzędu Miasta pilotuje całą sprawę. Dziecko będzie dowożone autobusem, którym przejeżdżają dzieci ze Starych Drzewiec do Gimnazjum we Wschowie. A stamtąd pracownicy SOSW będą odbierali dziecko i po zajęciach zaprowadzali na przystanek przy Gimnazjum nr 2. Temat niepełnosprawnego dziecka wrócił na ostatniej Sesji Rady Miejskiej w Szlichtyngowej (21 października). Rozmawiałam z matką dziecka - mówi radna Barbara Służalec - i jest problem. Matka martwi się o swoje dziecko i jest zdania, że najlepszym rozwiązaniem jest odbiór dziecka spod domu i dowóz pod budynek ośrodka. Nie jesteśmy od rozstrzygania indywidualnych spraw - odpowiedział podczas sesji burmistrz Jan Wardecki - nie wiem czy jest potrzeba angażowania radnych. Dowóz dzieci niepełnosprawnych należy do zadań gminy. Jarosław Gnat prowadził rozmowy z rodzicami dziecka oraz pracownikami Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego, próbując ustalić jak najlepszy sposób załatwienia tej sprawy. W rezultacie doszło do porozumienia między gminą Szlichtyngowa a SOSW, dzięki czemu pracownicy ośrodka odbierają ucznia III klasy i odprowadzają na zajęcia. Czy to dziecko nie powinno jednak trafić pod sam ośrodek - pytała radna. - Proszę sobie wyobrazić dzień, kiedy jest mróz, ulewa lub śnieg i to dziecko jest prowadzone z Gimnazjum do SOSW. Zgadza się - mówił Jarosław Gnat - ale to jest tylko 300 metrów. Wykorzystując skróty, to jest 300 metrów, ale jeżeli spadnie śnieg, to skróty - w opinii Służalec - nie przydadzą się. Dziecko więc - argumentowała - będzie przemieszczało się w śniegu, przemoczone - to nie jest dobre rozwiązanie. Radna twierdziła, że najlepszym rozwiązaniem jest odebranie dziecka sprzed domu, dowóz pod samą szkołę i z powrotem podobnie, dowóz dziecka pod sam dom. Na takie rozwiązanie - mówiła radna - zdecydowała się gmina Sława. Dzieci są odbierane spod domów i zawożone pod sam Ośrodek. Dyskusję przerwał przewodniczący Rady Miejskiej Jan Bartkowiak. Żeby dążyć do rozwiązania, rodzice dziecka powinni spotkać się z panem Jarosławem i uzgodnić jakieś porozumienie. Tego tematu - zakończył dyskusję przewodniczący - na sesji nie powinno być. Z formalnego punktu widzenia Gmina wywiązała się z obowiązku. Dziecko ma zapewniony dojazd do szkoły oraz powrót z niej. Ma również zapewnioną opiekę. Spoglądając na gminy ościenne okazuje się, że można łączyć formalne rozwiązania, wychodząc na przeciw potrzebom i obawom rodziców. (rak)
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (0)

avatar

Do tej wiadomości nie został dodany żaden komentarz
Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl