TworzymyGłos Regionu

reklama

Siła czy bezsilność w trzecim sektorze?

Czwartek, 26 lutego 2015 o 12:18, autor: 24
Siła czy  bezsilność w trzecim sektorze?

We Wschowie, gminie i powiecie jest wiele różnych organizacji pozarządowych i klubów sportowych, które nazywa się trzecim sektorem w samorządzie. Większość z nich ma status stowarzyszeń i klubów zarejestrowanych w KRS co daje im prawo korzystania z dotacji, darowizn, zwolnienia z podatków, ale też nakłada obowiązek rozliczenia się z otrzymanych kwot pieniężnych. Korzystanie z tych praw wcale nie jest łatwe, bo otrzymanie dotacji nie jest ani proste ani pewne, a prośby o darowizny od sponsorów często przypominają żebraninę. Muszę to podkreślić - ludzie ci nie szukają funduszy dla zaspakajania swoich potrzeb ale po to, żeby realizować zadania publiczne należące do zadań własnych miasta, gminy i powiatu. Niestety, pieniędzy z dotacji jest niewiele, bo np. miasto i gmina na ten cel ma tylko 365 tys. z czego 270 tys. na realizację zadań wspierających i upowszechniających kulturę fizyczną. Natomiast dotacje z powiatu, które już przydzielono na ogólną kwotę 103 tys., to też niewiele. Podział dotacji między wszystkich potrzebujących jest niełatwy, budzi wiele kontrowersji i z przykrością stwierdzam, że od lat dzieli ludzi związanych ze sportem z tymi, którzy poświęcają się kulturze, nauce i ochronie zdrowia. Tych działalności nie da się porównać, bo każda ma inne zadania, inaczej je realizuje i skierowana jest do innych odbiorców. Na temat sportu niewiele mogę powiedzieć, bo moje zainteresowania tą dziedziną ograniczają się do oglądania zawodów i śledzenia ewentualnych osiągnięć sportowych wschowskich zawodników. Niemniej mogę stwierdzić, że ze względu na ilość klubów to właśnie sport amatorski zrzesza najwięcej członków i ta strona aktywności społecznej w naszym mieście jest preferowana przez działaczy a tym samym mieszkańców. Uważam też, że sport wschowski skierowany jest na aktywizację męskiej części społeczeństwa, bo mało jest ofert dla dziewcząt i kobiet. Na pewno dumą naszego powiatu są siatkarki ze Szlichtyngowej, które właśnie do mistrzowskiego tytułu województwa doprowadził trener Radosław Wasilewski. Wschowskie dziewczęta swoje umiejętności i zdolności taneczne, akrobatyczne i muzyczne mogą jedynie rozwijać pod skrzydłami świetnie działającego Stowarzyszenia Kultury Wschowskiej, którego prezesem jest pani Halina Drgas. Moim zdaniem, być może subiektywnym, bo sama z tego korzystam przynajmniej raz w tygodniu - najszerszą i różnorodną ofertę z zakresu kultury dla dorosłych oferuje Stowarzyszenie Twórcze Horyzonty. Choć wielu denerwuje i wprawia w zdumienie, że Tomasz Szwarc otrzymał dotację na organizację festiwalu „100droga” poza konkursem dla mnie było to rzeczą oczywistą i jak najbardziej słuszną. Jestem pewna, że gdyby inne stowarzyszenia albo kluby sportowe miały w planie na styczeń lub luty zorganizowanie cyklicznej, masowej imprezy dla wszystkich mieszkańców, to też by otrzymały dotacje poza procedurami typu konkurs, uchwała rady. Dziwię się jedynie tej niecierpliwości z jaką oczekuje się na pełne rozliczenie z dotacji na tę imprezę, bo raczej inni nie są tak popędzani. Czyżby zazdrość, że jak się komuś udało to trzeba dołożyć starań, żeby wykazać, że coś musi być nie tak ? Ja się nie obawiam o to, że prezes stowarzyszenia TH pozostawi w niepewności tych, którym zależy na odpowiedzi na co poszły pieniądze z naszych podatków. Pan Przybylski natomiast oczekuje bilansu imprezy: ,,nie tylko pod kątem finansowym ale również czy osiągnęła zamierzone cele”. Nie wiem w jakich jednostkach prezes poda w sprawozdaniu odpowiednie wypromowanie gminy. Ja proponuję jako załącznik zdjęcie z facebooka, na którym jeden z goszczących u nas podróżników, przebywający obecnie na Szeszelach prezentuje się w koszulce okolicznościowej festiwalu z logo Wschowy. Dziwi mnie również wypowiedź pana Przybylskiego, że wkład gminy w festiwal to również ,,wkład niematerialny w postaci udostępnienia sali widowiskowej Centrum Kultury i Rekreacji.” To tak jakby to było wielkie poświęcenie, wielki dar a może nawet łaska, że Stowarzyszenie realizujące zadania gminy, mogło skorzystać z gminnego majątku jakim jest sala widowiskowa. Stowarzyszenie Twórcze Horyzonty oferuje mieszkańcom także to, czego od dawna nie może zapewnić miasto a mianowicie raz w tygodniu film. Seanse odbywają się najczęściej w siermiężnej sali widowiskowej CKiR co by znaczyło, że miasto ma w tym także swój udział. Jednak to nie miasto a prezes Tomasz Szwarc daje nam możliwość obejrzenia dobrych filmów, takich których nie powstydzą się wielkie multikina. To dzięki prezesowi, jeszcze nie skażeni krytyką, zanim ktokolwiek pomyślał o wielkich nagrodach, mogliśmy już w listopadzie 2013 obejrzeć ,,Idę” Pawła Pawlikowskiego i gościć świetną aktorkę Agatę Kuleszę. Nie ukrywam, że w momencie, kiedy pani Agata szła po czerwonym dywanie a reżyser ,,Idy” odbierał Oskara byłam dumna i wdzięczna prezesowi, że ten film mogłam obejrzeć tu w małym miasteczku zanim to zrobili wielcy jurorzy a pani Agata mogła wywieźć ze Wschowy miłe wspomnienia i rzeźbę ,,Kazika” wykonaną przez samego prezesa. Dzięki prezesowi mogliśmy obejrzeć świetne dokumenty zanim zostały wyemitowane w publicznej TV m.in. ,,Inny świat” o Danucie Szaflarskiej wyreżyserowany przez Dorotę Kędzierzawską a także ,,Efekt domina” Elwiry Niewiary i Piotra Rosołowskiego. Jako nieliczni obejrzeliśmy już rosyjski ,,Lewiatan” Andrieja Zwiagnicewa, który konkurował z ,,Idą” o Oskara. To co wymieniałam to niewielka część z tego co oferuje STH. Wiem, że na uwagę zasługują również inne stowarzyszenia np. na rzecz osób niepełnosprawnych, które wykonują ogromną pracę, bez rozgłosu, w trudnych warunkach. Jestem pełna podziwu i uznania dla wszystkich tych, którzy chcą i potrafią coś zorganizować dla innych, a czego ja nie umiałabym zrobić. Tym ludziom należy się szacunek, bo poświęcają swój czas i pracują społecznie nie tylko po, żeby spełniać swoje marzenia i pasje, ale także po to, żeby korzyści z tej działalności mieli inni. Wszelka krytyka, szydzenie, doszukiwanie się oszustwa i malwersacji w postaci zjedzonych ciasteczek, hucznych zabaw za ,,nasze” pieniądze może w efekcie doprowadzić do tego, że tym ludziom przejdzie ochota zrobienia czegokolwiek dla innych. Wtedy rzeczywiście będzie można powiedzieć, że nic się nie dzieje, zostaniemy bez niczego, bo miasto jest biedne i tego typu wydarzeń nam nie zapewni. Janina Grzyb
REKLAMA
POLECAMY
REKLAMA

Komentarze (24)

avatar

avatar
~Urszula Chudak
26.02.2015 13:02

Absolutnie nie zgadzam się z Twoim stwierdzeniem, że nie potrafiłabyś zorganizować "czegoś dla innych". Obserwuję od jakiegoś czasu, Twoje zaangażowanie w lokalne sprawy i jestem pewna, że ten czas jest coraz bliższy. Pierwszy, mały krok już zrobiłaś przyjmując moje zaproszenie do kobiecego reprezentowania naszego miasta w Gorzowie. Oczekiwania władz samorządowych mnie nie dziwią, Urząd Marszałkowski przy okazji Kongresu Kobiet też sporo w tym zakresie od nas wymaga. Cóż, "kto płaci orkiestrze, ten dyktuje melodie", a Twórcze Horyzonty zapewne doceniają, że przysłowiowa orkiestra mogła tak głośno zagrać.

avatar
~sam_na_sali
26.02.2015 18:55

Czegoś nie rozumiem. Przyjęcie zaproszenia na wyjazd oznacza zaangażowanie w lokalne sprawy? Proszę o wyjaśnienie. Jak wyjazd do Gorzowa przekłada się na zaangażowanie w lokalne sprawy.

avatar
~Realista
26.02.2015 19:57

Dołączam się do pytania @sam_na_sali i liczymy na wyjaśnienie

avatar
~siostra
26.02.2015 20:48

Ależ Pani Janino proszę robić coś dobrego, zanim ochota nie przejdzie i nikt nie wytknie wypitej herbaty czy zjedzonego ciastka.Tylko proszę przestać gadać a ten czas zamienić w czyn bo jak dotąd to tylko pani gada a roboty jakoś nie widać. Moze coś dla młodszej generacji bo tych kongresów i uniwersytetów to mam juz po dziurki w nosie.

avatar
~cogito
26.02.2015 20:52

A może tak jakiś rzeczowy komentarz do artykułu? Myślę, że Pani Urszula chciała przełamać pewną skromność płynącą z tekstu, wszak na kongres do Gorzowa też musi się chcieć jechać reprezentować miasto. Osobiście jestem zażenowany dyskusją, która toczyła się wokół tematu rozliczania z dotacji stowarzyszenia TH, czy osobistych wycieczek pod artykułami o koncercie jubileuszowym SKZW. Mam wrażenie, że piszą to wszystko ludzie, którzy nigdy nic nie osiągnęli, nie chce im się wstać od komputera, żeby coś zrobić dla innych, a przemawia przez nich tylko zazdrość. Nie zgadzam się z Panią Grzyb, że tym ludziom przejdzie ochota na robienie czegokolwiek. Z takim społecznym "adhd" człowiek się rodzi i raczej nie przejmuje się garstką wiecznie niezadowolonych internetowych malkontentów. Ci społecznicy liczą się z tym, że wychodząc przed szereg wystawiają się na powszechną atencję, na zazdrość i jej przejawy, ale to ich uczy żeby nie oglądać się za siebie tylko iść przed siebie, tylko w ten sposób można cokolwiek osiągnąć.

avatar
~qwerty
26.02.2015 21:30

A może by dofinansować szachy, w każdym wieku można grać, zarówno kobiety i mężczyźni. Jest klub Hetman, każdy jest tam mile widziany, wystarczy trochę promocji, reklamy a wiele dzieci może odkryć nową pasję.

avatar
~poprawka
26.02.2015 21:33

Sektory są trzy GOV - administracja, BIZ- gospodarczy, NGO-pozarządowy. Trzeci sektor w administracji .... nietrafione sformułowanie.

avatar
~(.)(.) do cogito ...
26.02.2015 22:54

czyli jak mi się chce to już jest oki ? jestem w Gorzowie raz w tygodniu - czy mogę liczyć na pomnik ?

avatar
~dal anonim
26.02.2015 23:12

a czy słyszała pani o koszykówce w klubie sportowym Korona Wschowa i ich osiągnięciach? a czy słyszała pani o osiągnięciach siatkarek z Zahiru Wschowa?? oba kluby mają ofertę dla młodych dziewczyn z gminy Wschowa!!! fakt jest taki ze dzieciakom się chce coraz mniej!! a co do Szlichtyngowej to wielki szacunek ale brawa się należą także panu Witkowi Jasikowi ,który jest pierwszym trenerem dziewczynek z Szlichtyngowej a w tym roku są połączeni z klubem sportowym z Lubska, co nie umniejsza tego co robi duet z Szlichtyngowej Jasik & Wasielewski.....

avatar
~Urszula Chudak
27.02.2015 07:43

Jak myślicie Państwo, który komentarz wnosi coś sensownego do dyskusji - "samego na sali", "realisty" czy np. "Cogity"? Odpowiedź jest prosta. Wyjaśnię jednak tym pierwszym. By reprezentować nasze miasto w tym dniu, należy na to cały ten dzień poświęcić, przygotować się do dyskusji i jeszcze za to wszystko zapłacić [to dla tych, którzy się martwią o pieniądze podatników]. Nie wierzę, że o innych formach aktywności p. Janki, komentatorzy nie słyszeli. Jeszcze jedno. "Cogito" masz rację, kto choć raz w życiu zrobił coś bezinteresownie dla innych, nigdy nie zniży się do zadania żenującego pytania, ile przy tej okazji zostało zjedzonych ciasteczek.

avatar
~Marek
27.02.2015 08:37

Pani Ulu łapię się na tym, że czekam na pani mądre, napisane piękną polszczyzną, komentarze.

avatar
~JamJestOn
27.02.2015 08:49

P. Urszulo... co by Pani nie napisała, to i tak widzę Panię jak do sałaty wciska mi Pani jeszcze śmietanę... przez ten pryzmat "wciskania" Pani polityka jest dla mnie trudna do przyjęcia (kto jeszcze pamięta, ten wie o czym piszę)... jedyny plus, że to Pani a nie burmistrz Czopek...

avatar
~sam_na_sali
27.02.2015 10:44

Pani Urszulo! Chciałbym wyjaśnić jedną rzecz. Ja nie mam zamiaru dyskutować z felietonem pani Janiny (ani go komentować). Moje pytania brzmiało: Jak wyjazd do Gorzowa przekłada się na zaangażowanie w lokalne sprawy? Pisze pani, że trzeba poświęcić cały dzień (dla emeryta to chyb mniejszy problem niż dla osoby pracującej), zapłacić i przygotować się do dyskusji. Ok, ale nadal to nie wyjaśnia, jaki to ma wpływ na mieszkańców Wschowy czy samą Wschowę. Jakie konkretny wpływ ma to na nasze miasto czy na mieszkańców? Tylko proszę mi nie tłumaczyć, że wizerunek, że działamy itd. I jeszcze jedno. Nie, nie słyszałem o innych działalnościach pani Janki, oprócz pisania felietonów do ZW, a wcześniej do innych lokalnych gazet.

avatar
~Wyborca do U.Ch
27.02.2015 11:13

Proszę ujawnić , ile uczestnik płaci za udział w "Dniu Kobiet " w Gorzowie ? Myślę że ze 20zł na wspólne koszty dojazdu (jeśli w ogóle płaci ?) , .......... natomiast na drugim biegunie gratis, całodzienne wyżywienie z deserkiem i gratisowym koncertem i alkoholem (szmpanikiem) . Należy być bardzo przygotowanym do tzw. konfidencjonalnych rozmów .... oj ....ach..... co Ty powiesz ...? jednym słowem o bzdurach . JamJestOn, to wciskanie "kremu" trwa już od lat ....? Ale jak "Siostra" pyta o konkrety, nie ma żadnych , oprócz gadulstwa..? Oczekiwanie Pani jest być radnych , ja będę głosował za, ale jak zmieni Pani całą swoją lukratywną filozofię osiąganych "zysków" ( słowo zysków, proszę nie łączyć tylko z pieniędzmi).

avatar
~sam_na_sali
27.02.2015 11:18

A tak poza tym, ja z felietonem pani Janiny całkowicie się zgadzam.

avatar
~uczestniczka wyjazdów
27.02.2015 11:42

Wyborco jesteś żenujący z tymi pytaniami do Uli. Organizowała nam wyjazdy za pieniądze sponsorów, było źle, teraz płacimy to jeszcze gorzej. Mam dla ciebie informację, że nie ma zakazu takiego działania czekam na twoją propozycję, przecież to takie proste nie?

avatar
~do sam_na_sali
27.02.2015 11:49

I nie usłyszysz, bo innej nie było 9działalności) , a że miejsca są wolne to p. Chudak uprzejmie zaprosiła p. Grzyb. Co do jakości korzysści np. z kongresu , Dnia Kobiet są oczywiście żadne. To Pani Chudak widzi to jako heroiczne zaangażowanie ludzi bez których Wschowę zasypią kamieniami. Wschowa była bez Was i bez Was da sobie doskonale radę, biadolenie przy kompię jeszcze nikomu "chleba" nie dało ? A o co w tym wszystkim chodzi ? Pani ma czas, wręcz się nudzi na emeryturze (oczywiście zaraz zaprzeczy, że jej "sekretariat" ma kolejkę do Leszna) i stworzyła sobie taką forme rozrywki , turystyczną. Dla mnie ok, jest aktywna , nikomu nie szkodzi i tak trzymać, lecz dla społeczeństwa nie ma w tym ani żdżłba zysku. Nie powinno to być w ogóle tematem dyskusji tego portalu, ale jest jeszcze inny podtekst ? Rada Miasta , Knafleska może a ja ?

avatar
~do organizatorki wyjazdu.
27.02.2015 12:32

Nie rozumiem Pani oburzenia. Padły dwa pytania, o co w tym dziwnego ? 1. Sam_na_sam/ Jak wyjazd do Gorzowa przekłada się na zaangażowanie w lokalne sprawy? 2. Wyborca/ Proszę ujawnić , ile uczestnik płaci za udział w „Dniu Kobiet ” w Gorzowie ? Tu nikt nie kwestionuje i nie mówi o zakazie takiego wyjazdu, czyli na Dzień Kobiet do Gorzowa ? co Pani wymyśla, insynuuje ? Jeden i drugi komentarz ujawnia jedynie że "tak wielka" działalność społeczna p. Chudak jest całkowicie jałowa, jest osobistą działalnością dla siebie i na siebie. Skoro Pani tego nie czyta to Pani kłopot, ale proszę wczytać się w komentarz "Siostra" ? Mam Pani ofertę.

avatar
~Urszula Chudak
27.02.2015 12:40

Kolejki do Leszna w moim sekretariacie nie ma; natomiast samochód pod domem owszem, ponieważ dojeżdżam nim od dziesięciu lat codziennie do pracy w tym mieście. Na nadmiar czasu więc nie narzekam - jest on po prostu dobrze zorganizowany Panie "sam na sali".

avatar
~sam_na_sali
27.02.2015 13:38

To super, że jest pani tak świetnie zorganizowana. Nadal jednak nie doczekałem się odpowiedzi, jak wyjazd do Gorzowa przekłada się na zaangażowanie w lokalne sprawy? Jak?

Opisz szczegółowo, co jest niewłaściwe w komentarzu, który chcesz zgłosić do moderacji

Czy wiesz, że blokując reklamy blokujesz rozwój portalu zw.pl? Dzięki reklamom jesteśmy w stanie informować Cię o wszystkim, co dzieje się w naszym regionie. Dlatego prosimy - wyłącz AdBlock na zw.pl