Na ostatniej sesji Rady Miasta jeden z radnych wyraził swoje zdziwienie na temat nowo powstającego chodnika.
- Wielkie było moje zaskoczenie i zdziwienie- mówił Fabian Grzyb, że zamiast wykonywać remont istniejącego chodnika przystąpiono do budowy nowego po drugiej stronie ulicy tj. od strony klasztoru. Ten nowy chodnik w mojej ocenie to swoiste nieporozumienie, dlatego, że po pierwsze jest to zbyt wysoki, zbędny koszt. Po drugie raczej nie spełni on swojej roli, ponieważ przy bramie klasztoru idąc od strony Niepodległości jest bardzo duże przewężenie do szerokości ok. 80 cm, co dla matek z wózkami i osób niepełnosprawnych na wózkach będzie bardzo dużym zagrożeniem .
Burmistrz wyjaśnił, że gmina partycypuje w kosztach inwestycji drogowej, ale jako że nie jest zarządcą drogi nie decyduje o tym co będzie tam modernizowane.
- My dofinansowujemy remont i przebudowę chodnika istniejącego na całej długości- mówi burmistrz Krzysztof Grabka. - Takie mamy ustalenie, że my nie dokładamy się z gminnych pieniędzy w tą część, która powstaje po stronie klasztoru. Nie możemy w żaden skuteczny sposób zabronić właścicielowi, zarządcy tej drogi, aby nie wykonywał innych prac na własny koszt.
Andrzej Nowicki powołując się na zasłyszane informacje stwierdził, że nowy chodnik na ulicy klasztornej jest jak najbardziej potrzebny.
- Ludzie bardzo chwalą tę inwestycję-mówił Nowicki. Mówili, że wreszcie powstaje chodnik, który zapewni dojście do klasztoru i do tego budynku zamieszkałego w dalszej części ulicy.
(JOc)